Imperial Brown Ale uwarzony w kooperacji z amerykańskim browarem Against The Grain z Louisville, Kentucky.
Alk. 7,7 %
Chmiele: Herkules, Tomahawk, East Kent Goldings, Cascade, Simcoe
Aromat - początkowo chmiel z cytrusowym profilem, ale potem ujawniają się cechy brown ale - tony słodowe, z czekoladowym biszkoptem, leciutko podpalane
Piana - kremowa, gęsta, dość wysoka, raczej trwała, zostaje na szkle
Barwa - brązowo-brunatna, bardzo mętne piwo
Wysycenie - dość wysokie, podszczypuje
Smak - cytrusowa chmielowość z lekkim kwaskiem/cierpkością + plus czekolada, biszkopty, trochę orzechów, goryczka wyraźna, złożona, chmielowa, ale też palona
Treściwość - zdecydowanie pełne
To piwo do hot-doga, czy taki hot-dog, w którego składzie zmielona jak najwięcej się da? Już sam wybór chmieli to misz-masz, Ameryka, Niemcy, Brytania. I podobnie jest w smaku, z jednej strony bogato, ale nie do końca harmonijnie. Niektóre chmiele moim zdaniem wprowadzają dysonans, choć zapewne to zabieg nieprzypadkowy.
Ale jest ciekawie - taki nowy trend i przełamanie stylów. Z drugiej strony trochę sztuka dla sztuki, nie zadowoli miłośników brown ejli i chyba nie przekona do nich fanów amerykańskich ejli. Generalnie nie mam jakoś zdania na temat tego piwa. Piło się przyjemnie, ale czy są to doznania na miarę dość wysokiej ceny...
Alk. 7,7 %
Chmiele: Herkules, Tomahawk, East Kent Goldings, Cascade, Simcoe
Aromat - początkowo chmiel z cytrusowym profilem, ale potem ujawniają się cechy brown ale - tony słodowe, z czekoladowym biszkoptem, leciutko podpalane
Piana - kremowa, gęsta, dość wysoka, raczej trwała, zostaje na szkle
Barwa - brązowo-brunatna, bardzo mętne piwo
Wysycenie - dość wysokie, podszczypuje
Smak - cytrusowa chmielowość z lekkim kwaskiem/cierpkością + plus czekolada, biszkopty, trochę orzechów, goryczka wyraźna, złożona, chmielowa, ale też palona
Treściwość - zdecydowanie pełne
To piwo do hot-doga, czy taki hot-dog, w którego składzie zmielona jak najwięcej się da? Już sam wybór chmieli to misz-masz, Ameryka, Niemcy, Brytania. I podobnie jest w smaku, z jednej strony bogato, ale nie do końca harmonijnie. Niektóre chmiele moim zdaniem wprowadzają dysonans, choć zapewne to zabieg nieprzypadkowy.
Ale jest ciekawie - taki nowy trend i przełamanie stylów. Z drugiej strony trochę sztuka dla sztuki, nie zadowoli miłośników brown ejli i chyba nie przekona do nich fanów amerykańskich ejli. Generalnie nie mam jakoś zdania na temat tego piwa. Piło się przyjemnie, ale czy są to doznania na miarę dość wysokiej ceny...
Comment