Royal Unibrew, Faxe 10%

[e-prezes]

w Poznaniu to jest siedziba firmy. browar jest w Rakszawie i piwo stamtąd pochodzi.

[lapetti2]

hmm, dziwne. zadnej adnotacji nie ma na butelce, szukalem w necie - tez nic

[e-prezes]

hmm, dziwne. zadnej adnotacji nie ma na butelce,

dlaczego? taka jest polityka koncernów! kupujesz produkt - reszta się nie liczy.

szukalem w necie - tez nic

net dla koncernów jest takim samym medium indoktrynacji jak TV czy prasa. na stronach www jest taki sam stek bzdur jak w reklamach.

[smakosz_laki]

Pierwszy raz

Skusiły mnie te procenty, ale szczerze mówiąc niebardzo mi weszło... Smak i zapach nieco "wódkowy". Piana szybko zeszła. Kolor ładny, fakt, ale delektować się tym piwem nie umiem. Nie wiem czy jeszcze się skuszę. Może może...

[Manieklbl]

Zakupione w dniu dzisiejszym w lubelskim E.Leclerc w promocyjnej cenie 2.09.
Jak na piwo super mocne, to spodziewałem się czegoś o wiele gorszego, Faxe na łeb bije Brewera Super Strong czy Amsterdam Maximator. W smaku o dziwo wyczuwalne... piwo, gdyż w dotychczas pitych przeze mnie piwach o takim woltażu, wyczuwalny był jedynie posmak spirytusu. Tu natomiast mamy lekką, pozostawiającą posmak na języku goryczkę oraz dość ostry z powodu mocy posmak alkoholu. Osobiście nie przepadam za takimi piwami, jednak jeśli jeszcze raz sięgnę po piwo super mocne, to z powodu wycofania mocarzy z pewnością będzie to Faxe 10%.

[marp]

Pijam od czasu do czasu FAXE 10% ale oryginalnie wyprodukowane w Danii. Musze powiedzieć, że z mocnych piw jako jedyne naprawdę nieźle smakuje. Czuć goryczkę, nie zalatuje spirytusem jak większość, ładny kolor. Jeśli ktoś lubi mocne piwa to polecam.
Nie miałem okazji pić wyprodukowanego w Polsce więc ciężko mi się ustosunkować do wcześniejszych wypowiedzi. Jak narazie wersja w puszcze o pojemności 1l we wszystkich sklepach w jakich dotychczas kupowałem jest importowana z Danii.

[vahoo]

Osobiście uważam, że nie ma wyboru w wysokoprocentowych piwach w naszym kraju. Piłem faxe 10% w puszcze 1l jak i 0,5 l. Zdecydowanie lepsze jest oryginalne piwo w puszce 1l. Niestety polski odpowiednik, bo inaczej nie można tego piwa określić, nie dorasta większemu bratu do pięt. W smaku faktycznie nie czuje się spirytusu jak w innych piwach o tym volumenie. Po prostu jest smaczne. Polecam spróbować!

[pioterb4]

Osobiście uważam, że nie ma wyboru w wysokoprocentowych piwach w naszym kraju.

Jak to nie ma, a portery? Jest ich chyba z 7-8!

[vahoo]

Jak to nie ma, a portery? Jest ich chyba z 7-8!

Ok, ale portery to ciemne piwa. A Faxe jest jasne. To podstawowa różnica.

[fuliano]

To powiedz no dla przykładu, które to portery spirytem smakują?

[vahoo]

To powiedz no dla przykładu, które to portery spirytem smakują?

Nie doczytałem, sorry. Lubie portery, nawet bardzo, i nawet bardziej niż faxe 10%. Mój błąd wypowiadałem się w kwestii jasnych piw!

[dadek]

Z polskich wysokoprocentowych jasnych powrócił łódzki Tygrys 20°Blg, 8,1%. Kiedyś był bardzo dobry, teraz nie próbowałem bo jedynie w konserwy leją.

[borvaros]

W sklepie w Gliwicach, kupiłem Faxe 10% i informacją na kontrze "wyprodukowano w Polsce na zlecenie Faxe..."

wczoraj wypiłem faxe 10% mogę tylko powiedzieć że weszło..... ale podkreślam jak dla mnie nic specjalnego. Wyczuwalny jet na pewno alkohol. Podejrzewam że gdybym wypił to piwko w upalny dzień byłbym nieźle wstawiony. I tyle zapamiętam z tego piwa. Swoją droga nie znam jeszcze słabszej wersji. Może ona mnie przekona do tej marki...kto wie???

[Petitpierre]

Za 5zł można dostać (ale niestety 0,5 czyli małe) oryginalne duńskie w Auchan. W składzie niestety nowocześnie, bo i syropy i grys kukurydziany, aczkolwiek nie przekłada się to na piwo. Nie jest to Faxe jakie znamy i kochamy (kochaliśmy), piana śnieżnobiała, ale już kolor nie tak jasny, przejrzysty, ewidentnie ciemniejszy. W aromacie-również nowość, solidnie chmielone. Lekkie w odbiorze, nie słodkie, alkoholu nie czuć-przedtem zresztą też, ale mam obawy czy nadal jest pełne dwie cyfry czy jednak trochę obniżyli-nie szumi jak dawniej. Pije się bardzo przyjemnie w przyzwoitej cenie (w śp TESCO bywało małe za kilkanaście złotych), do potraw ostrzejszych jak znalazł.

[Petitpierre]

W Leclerc'u jest za 5zł, skądinąd na nalepce podane po raz pierwszy, że ma 18,2 blg, czyli jednak pełnych 10% nie ma.