Namęczyć się trzeba było, żeby dowiedzieć się gdzie to warzą. Za tą kraftową zasłoną:
stoi koncern Royal Unibrew...
Alk. 5,5%
Naklejka polskiego dystrybutora na puszce wskazuje ekstr. na zaledwie 8,5% (ale to chyba jakiś żart...)
Domyślam się po nazwie, że chmielili nowozelandzką Motueką
Aromat - początek nuta kwaskowych owoców, potem jakaś taka kwiatowo-perfumowa, są też tony słodu
Piana - zdecydowanie wysoka, szybko tworzą się większe bąble, dość szybko opada do trochę trwalszego kożuszka, potem koronki, nieco zostaje na szkle
Barwa - złota, klarowna
Wysycenie - umiarkowane, musujące
Smak - lekki, nieco biszkoptowy słód, od chmielu wyraźniejsze tony kwiatowe, owoców tropikalnych, dojrzałych mandarynek, brzoskwiń - coś tak pomiędzy tym. Całość nieco słodsza. Goryczka bardzo delikatna, wyraźniejsza i dłuższa w posmaku
Treściwość - umiarkowana pełnia
Specyficzne, dość oryginalne, słodsze piwo, ale dość rześkie, dobrze pijalne, takie bardziej letnie. Po deklarowanym ekstrakcie na naklejce i stylizowanym na kraft koncernowym pochodzeniu piwa spodziewałem się dramatu, ale piwko nie jest złe. Nie każdemu może przypaść do gustu, ale mi smakowało. Pojawiło się w Carrefourze.
stoi koncern Royal Unibrew...
Alk. 5,5%
Naklejka polskiego dystrybutora na puszce wskazuje ekstr. na zaledwie 8,5% (ale to chyba jakiś żart...)
Domyślam się po nazwie, że chmielili nowozelandzką Motueką
Aromat - początek nuta kwaskowych owoców, potem jakaś taka kwiatowo-perfumowa, są też tony słodu
Piana - zdecydowanie wysoka, szybko tworzą się większe bąble, dość szybko opada do trochę trwalszego kożuszka, potem koronki, nieco zostaje na szkle
Barwa - złota, klarowna
Wysycenie - umiarkowane, musujące
Smak - lekki, nieco biszkoptowy słód, od chmielu wyraźniejsze tony kwiatowe, owoców tropikalnych, dojrzałych mandarynek, brzoskwiń - coś tak pomiędzy tym. Całość nieco słodsza. Goryczka bardzo delikatna, wyraźniejsza i dłuższa w posmaku
Treściwość - umiarkowana pełnia
Specyficzne, dość oryginalne, słodsze piwo, ale dość rześkie, dobrze pijalne, takie bardziej letnie. Po deklarowanym ekstrakcie na naklejce i stylizowanym na kraft koncernowym pochodzeniu piwa spodziewałem się dramatu, ale piwko nie jest złe. Nie każdemu może przypaść do gustu, ale mi smakowało. Pojawiło się w Carrefourze.
Comment