To jest piwo estremalne. Nazwa, tłumacząc na nasze ciemny pszeniczniak, nie przygotowuje nas na to co się zdarzy po zdjęciu kapsla. Dla mnie wzorem ciemnej pszenicy jest ciemniak z browaru Farny. Jednak to, co serwuje nam północnojutlandzki browar Nibe przechodzi wszelkie oczekiwania. Piwo trzeba lać z wysoka żeby uzyskać jaką-taką pianę. Gazu niewiele. W kolorze smoliście czarny - do uwarzenia piwowar Antoni Aagaard Madsen użył m.in. palonego słodu pszenicznego i słodu czekoladowego. W bukiecie nuty czekoladowo-palone raczej mówią o stoutowości niż o pszeniczności, którą można wyczuć jedynie przy dużej dozie zaangażowania. W smaku w tle jest jakaś cytrusowo-bananowa nuta pszeniczna, ale dominuje paloność i czekoladowośc, co więcej mleczna czekoladowość. Co więcej, jest nawet nuta orzechowa! Mimo 4,6% alkoholu b. treściwe - musi mieć ze 12 Plato
Intrygujące - najlepsze określenie tego piwa. Fanów pszenicy rozczaruje, fanów stoutów ujmie, Ogólnie pszeniczność to wartość dodana do tego bardzo dobrego stouta.
Intrygujące - najlepsze określenie tego piwa. Fanów pszenicy rozczaruje, fanów stoutów ujmie, Ogólnie pszeniczność to wartość dodana do tego bardzo dobrego stouta.
Comment