Chyba jednak nie to samo co to: https://www.browar.biz/forum/showthr...ght=braunstein
Ekstrakt nieznany, alk. 7,2 %.
W zapachu dominuje lukrecja na kawie. Niby oryginalnie, ale jednostronnie, zbyt mało złożone. Jest jeszcze troszkę chmielu w tle.
Piana ładna. Beżowa, ciemna, gęsta trwała, ale nie zostawia prawie nic na ściance. Wysycenie niskie, pasuje.
Kolor porterowy (bałtycki) z tym, że mniej przejrzysty. Bardzo ciemny brąz – nie jest tak ciemne jak stout. Pod światło widać refleksy bordowo-rubinowe.
Smak: Na początku jest trochę słodu, potem goryczka – kawa, czekolada i chmiel, i lukrecja. Znowu cień słodyczy i znowu bardzo gorzka czekolada.
Treściwe, ale nie tak jak nasze portery.
Ni to porter bałtycki, ni brytyjski, ni stout. Dalekie od wzorów, a mimo to dobre.
Ekstrakt nieznany, alk. 7,2 %.
W zapachu dominuje lukrecja na kawie. Niby oryginalnie, ale jednostronnie, zbyt mało złożone. Jest jeszcze troszkę chmielu w tle.
Piana ładna. Beżowa, ciemna, gęsta trwała, ale nie zostawia prawie nic na ściance. Wysycenie niskie, pasuje.
Kolor porterowy (bałtycki) z tym, że mniej przejrzysty. Bardzo ciemny brąz – nie jest tak ciemne jak stout. Pod światło widać refleksy bordowo-rubinowe.
Smak: Na początku jest trochę słodu, potem goryczka – kawa, czekolada i chmiel, i lukrecja. Znowu cień słodyczy i znowu bardzo gorzka czekolada.
Treściwe, ale nie tak jak nasze portery.
Ni to porter bałtycki, ni brytyjski, ni stout. Dalekie od wzorów, a mimo to dobre.
Comment