Hornbeer, Black Magic Woman

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • sibarh
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🥛🥛🥛
    • 2005.01
    • 10387

    Hornbeer, Black Magic Woman

    Butelka 0,5 litra, alkohol 10 %, eks. brak, kapsel goły, termin do 16.05.2020 rok, imperial stout
    Kolor - czarny
    Piana - beżowa, wysoka i trwała, nalanie trwał kilka minut
    Zapach - kawowo-palony mocny
    Gaz - ok
    Smak - mocna kawa, mocno słodkie z nutką kwaskowatą, mocno gorzkie
    Zawaliste. Warto spróbować

    W moim "zbiorze" piw zagr. nr 3641 - moje 1797 nowe piwo na forum
    2800 nowe piwa opisałem na forum
    Moja "kolekcja" wypitych piw zagranicznych na koniec maja 2023 r. liczy 12 810 piw z 180 krajów
    Kolekcja jest na stronie https://sites.google.com/view/sibarh-galeria/galeria
  • sibarh
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🥛🥛🥛
    • 2005.01
    • 10387

    #2
    Foto:
    Attached Files
    2800 nowe piwa opisałem na forum
    Moja "kolekcja" wypitych piw zagranicznych na koniec maja 2023 r. liczy 12 810 piw z 180 krajów
    Kolekcja jest na stronie https://sites.google.com/view/sibarh-galeria/galeria

    Comment

    • Trigga
      Kapral Kuflowy Chlupacz
      • 2013.09
      • 34

      #3
      Moja butelka ma termin przydatności do 2024 roku. Etykieta głosi, że jest to "stout with peat-smoked malt". Całe szczęście, że torf nie jest tak nachalny jak w "Smokey Joe", przez co piwo zwyczajnie jest smaczne. W zasadzie trudno to piwem, to ciemny i gęsty napój który sprawia dużo przyjemności.

      Comment

      • x57
        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
        • 2011.05
        • 247

        #4
        Kolor czarny.
        Piana bardzo wysoka (wskazywałaby na przegazowanie), brązowa, dość drobna, trwała
        Aromat paloność, mnóstwo estrów, torfowość średnio-niska ale wyraźna, słodowość, lekki karmel, lekkie nuty warzywne (pewnie DMS albo inna siarka)
        Smak mocna paloność, sporo czekolady, sporo owoców, torfowość średnia, trochę podniesiona kwaśność, średni alkohol, lekko słodkie, finisz torfowo-czekoladowy-owocowy
        Goryczka średnio-wysoka, palona, cierpka, długa
        Odczucie w ustach wysoka, nagazowanie jednak dość niskie, szorstkie, wyklejające, rozgrzewające

        Dobre ale bez szaleństwa, nieułożone, dla mnie trochę zbyt dużo tych estrów

        Comment

        • yoxik
          Porucznik Browarny Tester
          • 2012.10
          • 427

          #5
          Hornbeer, Black Magic Woman

          do 24.06.2024

          Piana obfita beżowa drobna, ładnie oblepia szkło. Kolor czarny żadnych prześwitów. Aromat kawa czekolada drożdże lekko likierowy, jest lekka słodycz z suszonych owoców, lekko torf. Smak mega palonośc od ciemnych słodów i z tego lekka kwaskowatość, czekolada gorzka intensywna, słód torfowy wyczuwalny grający z piwem nie dominuje, estry owocowe ii delikatna słodycz ledwie sie przebijają przez te wszystkie smaki, goryczka odpowiednia nie zaburza odbioru. Piwo bardzo dobre złożone pije sie bardzo dobrze alkohol ukryty całkowicie. Dostaje moje WOW!
          Również tutaj
          https://www.instagram.com/adam_slodowy_to_ja/

          Comment

          • Brodzislaw
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2013.09
            • 1020

            #6
            Kolor nieprzeniknionej czerni, płyn b. gęsty. Piana beżowa obfita z drobnych głównie pęcherzyków, opadła z czasem. Piana jest gęsta i zwarta, zostawiła trwały ślad na szkle.
            Aromat to potęga. Z butelki buchnęły ciemne palone mocno słody od kawy i czekolady po bandaże i torf z nuta wręcz popiołową. W tle majaczą chmiele w nucie ziół i cytrusów.
            Smak naprawdę powala. Oleista gęsta ciecz jest bardzo wytrawna. Znów mamy ciemne/palone słody z nucie mocnej kawy ekspresso, gorzkiej czekolady oraz kakao z kwaskiem na finiszu. Do tego dochodzi posmak torfowy, suszonych owoców i spalenizny popiołowej, trochę zahaczającej o bandaże i palone kable. Goryczka w nucie ziół i żywicy, spotęgowana jest palonymi słodami i nieco zalega na języku. Alkohol został zgrabnie ukryty i odczuwalny jest co najwyżej w aromacie (górna strefa zapachu) oraz poprzez rozgrzewanie w przełyku i żołądku.
            Wysycenie niewysokie uzupełnia całość.
            Dla przeciętnego amatora wyrobów koncernowych piwo to zdecydowanie nie jest! Black Magic Women ma niską pijalność, to trunek stricte degustacyjny.

            Comment

            • MarcinKa
              Major Piwnych Rewolucji
              🍼🍼
              • 2005.02
              • 2736

              #7
              Piwo zakupione w Marii w Krakowie. Butelka 0,5l. Moc 10%, ekstrakt? Kolor czarny, piwo nieprzejrzyste. Piana drobna, bardzo obfita, trwała. Brązowo-kakaowa. Długo trzeba było dolewać piwo żeby wylać wszystko z butelki. Zapach intensywny. Kawa, paloność, chleb razowy, śliwka. Słodki. Smak, na pierwszym planie słodycz a dalej kawa zbożowa, chlebowość, palony słód. Posmak krótki o dziwo. Gorzkość od palonych słodów, goryczka, słodycz. Z czasem słodycz coraz dłużej odczuwalna. Wysycenie bardzo drobne. Opakowanie (jak na foto sibarha) z takimi niby artystycznymi baźgrołami, nie do końca w moim guście. Kolorystyka (mimo dużej ilości czerwieni) dość ponura. Brak ekstraktu i firmowego kapsla. Bardzo ciekawe i smaczne piwo. Intensywny i ciężki zapach i smak, a posmak krótki, co przy tak ciężkim piwie jest zaletą dla mnie. Piwo trochę oleista. Alkoholu w smaku prawie w ogóle nie było czuć. Czuć było tylko jego moc, ale tu zaskoczenie, nie jak 10%, a raczej jak 7/8. I jeszcze wyjaśnienie, piwo leżakowało w piwniczce chyba z 5 lat, ale zostało wypite grubo przed terminem przydatności. Zdecydowanie polecam, bardzo dobre piwo, 5+ (1 – 6).
              To lubię: Czarnków, Krajan, Amber, EDI, Fortuna, BOSS, Lwówek Śląski, Grybów, Jagiełło, Łódź, Browar Na Jurze, GAB, Kormoran, Gościszewo, Konstancin, Staropolski, Zodiak, Zamkowy, Ciechanów

              Comment

              Przetwarzanie...
              X