Royal Unibrew, Ceres Red Erik

[ART]

but. 0,33l, bezzwrotna, przezroczysta.
'piwo' dostępne zapewne w niejednym większym supermarkecie.

czerwone w kolorze,

zapach: przypomina mi jakieś tabletki...

piana czerwonawa krótko gości i znika całkowicie.
piwo podobno barwione jest "naturalnym sokiem z jagód", ale pamiętam taką sprawę że... hmmm
ten tekst na etykiecie brzmi po prostu jak identyczne z naturalnym, przez co gdzieniegdzie Erik nie mógł być sprzedawany, hehe.

smak jak i zapach: tabletkowy.

nie polecam.

moja ocena:
2 (wtym 1 za Wikinga na etykiecie)

[ ktoś poruszył temat o deetykietyzacji eryka TUTAJ ]

[Krzysiu]

Piłem to kiedyś, rzeczywiście taka herbatka dla młodych panieniek zaczynających karierę alkoholową. Jedyna w tym przypadku zaleta - mocne - dwa i odjazd

[ART]

eeee, tylko 6,5 volta.

[Krzysiu]

Naprawdę ??? Byłem przekonany, że koło 8%.
Ale wiem, że działa, widziałem kiedyś właśnie ekipę licealistek w akcji, po dwa na twarz i miały dość.

[adam16]

Art, pełna zgoda . Moje wspomnienia dotyczące tego piwa idealnie pasują do Twoich.

[grzech]

Swoją drogą podziwiam te licealistki. Dwa Eriki jeden po drugim !!!

[Krzysiu]

Dla nich to chyba było coś nadzwyczajnego. Być może coś na kształt zakazanego owocu

[Marusia]

Skusiłam się kiedyś na Eryka. Nigdy więcej!!!!!

[Misiekk]

Też kiedyś skusiłem się na to piwo. Bardzo ładnie się prezentuje ale nic więcej dobrego o tym piwie nie mogę powiedzieć.

[prima]

Skusiłem się dla etykiety. Piwo mało piwne. Przynajmniej nie ma posmaczku alkoholowego. A alkoholu ma sporo te deklerowane 6,5 % to pewnie minimalna zawartość....

[Kudłaty]

A jak odkleiłeś nadruk

[prima]

Nie odkleiłem . Etykietę zostawiam na butelce a do butelki nalewam wody z czerwonym pigmentem ... i już

[Kudłaty]

Dobry pomysł

[kiszot]

Ja się skusiłem dla buteleczki.Stoi teraz w rządku na meblach w kuchni.Dosyć ładnie się prezentuje. Tylko żona narzeka że takie śmieci zbieram.

[Krzysiu]

W tym szczególnym przypadku zgadzam się z żoną.