A. Le Coq, Imperial Gold

[dryx]

Butelka 0,4 l. specjalnie dedykowana piwu.
Alkohol 4,8 %, ekstraktu nie podano.
Edytorsko wszystko ok, ładny wzór butelki, niesztampowa etykieta, kapselek.
Barwa jasnobursztynowa.
Piana w sumie niska, krótkotrwała, pozostawia niewielkie ślady na szkle.
Zapach - to koncernowy schemat.
W smaku dominuje mocny słód, lekka goryczka. Poza tym nic szczególnego.
Wysycenie w sam raz.
Sztampa, wyglądało dobrze i zachęcająco, ale smakowało znacznie gorzej.

[DariuszSawicki]

Zachęcony nazwą Imperial, naiwnie kupiłem...

Piana nawet niezła, biała, co prawda z grubymi bąblami, ale nad wyraz długo się utrzymuje. Jest trwała tak sama jak ślady na kuflu tym razem.
Wygląd taki sam jak na zdjęciu Dryxa. Kolor bursztynowy.
Wysycenie duże, ale tu odpowiednie.
Zapach tragiczny... Woda z lekkim zbożem, siarką i skarpetą.
W smaku również rozpaczliwie... sporo kwasu, słód i goryczka istnieje tylko jako przedświadomość wg teorii Freuda. Na szczęście nie ma tu wad typu DMS, gwoździe, masło itp.

Moje piwo ma datę do 16.07.2015. Zdecydowanie odradzam, nie dajcie nabrać się na ładną butelkę i nazwę Imperial.