Põhjala, Virmalised IPA

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Kolesław
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2004.03
    • 1130

    Põhjala, Virmalised IPA

    Ekstrakt NN., alk. 6,5 % vol. Amerykańskie chmiele.
    Zapach. Najpierw igliwie, potem bardziej cytrusy i żywica, no i stęchlizna piwniczna.
    Piana wysoka, dość trwała, kremowa, przydymiona. Gaz niski, leciutko podszczypujący.
    Kolor rdzawo-bursztynowy. Rdzawa zawiesina - poszczególne drobinki widzialne gołym okiem, aczkolwiek nieduże, punktowe.
    Smak. W pierwszej chwili słodkawość słodowa, którą zaraz przebija kwasek, a za kolejne zaraz wybija się owa stęchlizna. Chmiel wchodzi wyraźnie dopiero w posmaku, a i tu za nim kryje się słodkawy kwasek.
    A to IPA jest. No jest, ale stęchlizny za dużo.
    Attached Files
  • e-prezes
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🥛🥛🥛🥛🥛
    • 2002.05
    • 19260

    #2
    Mnie się trafiło z kranu na Łotwie. Obawiałem się, że zaraz po otwarciu knajpy będzie trąciło kwasem z przewodów, ale nic takiego nie miało miejsca.
    Aromat mocny, igliwia, owoców grejfruta, pomarańczy. W smaku lekka słodycz złamana sporą, ale nie zalegającą goryczką amerykańskich chmieli. Dobrze zbalansowaną. Było to moje pierwsze piwo tego dnia i żadnych nieprzyjemnych posmaków jak w wersji butelkowej u przedmówcy nie miało miejsca. Smaczne piwo!
    Attached Files

    Comment

    Przetwarzanie...
    X