Hartwall, Lapin Kulta III

[kamyczek77]

Wczoraj spożyłam wraz z szacownym Pjenknikiem,dzięki uprzejmości Piwowara.
Bardzo smaczne,goryczka delikatna aczkolwiek zdecydowana.Tylko piana jakaś taka marna i krótkotrwała
Myślę,że bardziej fachowej oceny dokona imć Pjenknik,ale dla mnie 4(bo to w końcu nie było pszeniczne )

[Piwowar]

Właściwie nie dzięki mojej, a Krzysztofa z Warschawy uprzejmości, bo to on podjął męską decyzję i zabrał z targów to, co może i tak by się zmarnowało. A samo piwo takie sobie, pomijając fakt że w bączku, jeżeli miałbym za nie płacić, wiem na pewno że bym nie kupił.

[lycaster]

Jak na skandynawskie realia piwo i tak przyzwoite. Niezła goryczka, ale poza tym nic szczególnego. Piana po przelaniu do szklanki szybko znika, kolor ciemno-złoty, niezłe nagazowanie. W zasadzie w smaku podobne do polskich koncerniaków typu Harnaś, Żubr itp. Zawartość alkoholu 4,5%, o ekstrakcie ani słowa na butelce. Z ciekawostek - ponoć zawiera jakieś przeciwutleniacze (E300 i E224).

Piwo niezłe, ale zupełnie bez charakteru i tego czegoś. Do wypicia bardziej jako skandynawska ciekawostka aniżeli dla walorów smakowych.

[leona]

Bardzo ładny ciemnozłoty kolor, piana raczej nędzna.
Wysycenie dobre, do ostatniego łyka.
Smak dość intensywnie chmielowy, dopiero pod koniec dominuje słodowość ale w parze z goryczką. Dla mnie mocne 4

PS: ostatnio pite przeze mnie koncerniaki: Tyskie i Piast, razem wzięte nie miały tyle goryczki co ta testowa buteleczka 0,33 l

[Hrustgurd]

Piana: srednie
Kolor: zlociste slomiane
Zapach: slodowy, bez niczego
Smak: niczego mnie nie pasowalo, bardzo srednie piwo

[Hrustgurd]

aktualna etykieta

[dryx]

Wersja puszkowa . Alkohol nadal 4,5 %, ekstraktu nie podano. Skład standardowy.
Barwa jasnobursztynowa.
Piana średnia, powoli opada., pozostawiając spore ślady na szkle.
Zapach - nic szczególnego
W smaku typowy lager, bez wad i zalet. Słodowe, lekka goryczka.
Nagazowanie w sam raz.
Słabe piwo, przeciętniak.

[badejza]

Butelka 0,33 l, zwrotna.

Piana: Tworzy się niewielka, szybko opada (musiałem się spieszyć ze zdjęciem).
Zapach: Słodowy, typowy dla polskich koncerniaków.
Smak: bardzo wodnisty, nie czuć słodu, lekki chmiel w postaci posmaków ziołowych. Mało tu się dzieje.
Wysycenie: wysokie, szczypie w podniebienie.

Ogólnie: zwykły jasny lager jakich wiele, do tego bez smaku. Lepsze od Koffa, gorsze do Karhu. To tyle.