Maleńki browar z francuskiej miejscowości Sarlat la Canéda, o którym kompletnie nic nie wiadomo. Mają stronę ale informacji tam nie wiele.
Jedno co wiadomo to to, że warzą starymi metodami, zacieranie w drewnianej beczce, gotowanie w kociołku opalanym drewnem, fermentacja w drewnianej beczce.
piana: obfita, drobna, opadła do cienkiej warstwy,
kolor: żółty, mętne,
zapach: nikły, trochę jakby było czuć wpływ beczki w postaci wanilii, ale bardzo lekko,
smak: goryczka nikła, praktycznie zerowa, czuć wpływ beczki w postaci wanilii, z czasem czuć cierpkość na języku, niby pije się przyjemnie ale nic się nie dzieje w tym piwie,
wysycenie: troszku za wysokie.
Butelka 0,7l, alk. 5%. refermentowane.
Ot taka ciekawostka dla tych, którzy by chcieli spróbować jak piwo smakowało w dawnych czasach.
Strona: http://bieredesarlat.com/images-2/
Są tylko zdjęcia i króciutkie wideo.
Jedno co wiadomo to to, że warzą starymi metodami, zacieranie w drewnianej beczce, gotowanie w kociołku opalanym drewnem, fermentacja w drewnianej beczce.
piana: obfita, drobna, opadła do cienkiej warstwy,
kolor: żółty, mętne,
zapach: nikły, trochę jakby było czuć wpływ beczki w postaci wanilii, ale bardzo lekko,
smak: goryczka nikła, praktycznie zerowa, czuć wpływ beczki w postaci wanilii, z czasem czuć cierpkość na języku, niby pije się przyjemnie ale nic się nie dzieje w tym piwie,
wysycenie: troszku za wysokie.
Butelka 0,7l, alk. 5%. refermentowane.
Ot taka ciekawostka dla tych, którzy by chcieli spróbować jak piwo smakowało w dawnych czasach.
Strona: http://bieredesarlat.com/images-2/
Są tylko zdjęcia i króciutkie wideo.