To już trzecie piwo które próbuję z tego browaru w północnej Francji pomiędzy 3 wzgórzami. Jak na razie najbardziej belgijsko-klasztorne w charakterze.
Alk. 8.5%, but. 0.33 l
Jasnobrązowe, lekko mętne, nieźle nagazowane. Piana typowo belgijska tzn. najpierw potężna, sztywna, średniobąbelkowa, dziurawa. Dosyć szybko opada ale zostawia trwały dywanik.
Intensywny zapach, słodowo-owocowo-drożdżowy, może leciutko podpalany.
Smak bardzo treściwy, wyraźnie słodowo-owocowy, z długim goryczkowo-słodowo-podpalanym posmaczkiem. Mimo wysokiego woltażu alkohol czuć bardzo nieznacznie, i to dopiero jak piwo podejdzie pod temperaturę pokojową kiedy wszystkie smaki stają się wyraźniejsze.
Ale pyszniutkie, w końcu francuska część Flandrii ma nie gorsze tradycje piwowarskie od belgijskiej
Alk. 8.5%, but. 0.33 l
Jasnobrązowe, lekko mętne, nieźle nagazowane. Piana typowo belgijska tzn. najpierw potężna, sztywna, średniobąbelkowa, dziurawa. Dosyć szybko opada ale zostawia trwały dywanik.
Intensywny zapach, słodowo-owocowo-drożdżowy, może leciutko podpalany.
Smak bardzo treściwy, wyraźnie słodowo-owocowy, z długim goryczkowo-słodowo-podpalanym posmaczkiem. Mimo wysokiego woltażu alkohol czuć bardzo nieznacznie, i to dopiero jak piwo podejdzie pod temperaturę pokojową kiedy wszystkie smaki stają się wyraźniejsze.
Ale pyszniutkie, w końcu francuska część Flandrii ma nie gorsze tradycje piwowarskie od belgijskiej
Comment