Francuskie piwo klasy biere de garde,butelka 0,75l alkohol 7%.Kolor jasny slomkowy,zapach istna poezja-brzoskwinie,cytrusy(pamietacie mydlo zielone jabluszko-kto nie chcial go ugryzc,podobna sprawa z tym piwem).Smak podobny jak aromat owocowy brzoskwiniowo-pomaranczowy lekka goryczka i pikantne tony na finiszu dlugo pozostajace na bokachi tylnej czesci jezyka.Dla mnie rewelacja z kazdym piwem Francja wyrasta dla mnie na niedocenianego giganta,ten kraj napewno ma wielki potencjal prawie tak wielki jak jego nieduzy polnocno -wschodni sasiad.
Annoeullin, L'Angelus Bière de Froment
Collapse
X
-
Moje było jakby trochę inne
Na początek ciekawostki:- zamykane korkiem z jakiegoś plastikopodobnego tworzywa;
- wg etykiety piwo wytworzone jest z jęczmiennych i świeżych pszenicznych ziaren - tylko pszenica jest świeża tzn. tak jest napisane po angielsku w takiej historyjce typu "trzy zdania o tym, jak znakomity produkt macie przed sobą", natomiast po francusku stoi tak: "Contient: GLUTEN, malt d'Orge, Epices" - czy jest tu coś o pszenicy?
Piwo konkretnie:
Ekstrakt nie podany, alk. 7% vol.
Nie wiem, czy to biere du garde. Dużo ma z angielskiego ale.
Kolor zdecydowany, jasnobursztynowy.
Piana nie taka słaba jak będzie widać na zdjęciu, które mam zamiar zamieścić. Bo to złe naczynie było. To co widać w butelce (będzie na zdjęciu) nalałem do standardowego pokala i pianka okazała się całkiem równa, nieszczególnie trwała, ale gęsta i zostawiała całkiem milusi kożuszek.
Zapach ostry chmielowy (odmiany brytyjskie) i goździkowy z cytrusowym tłem, ale ciągle na ostro-słodko, grapefruity jakby, skórki pomarańczy.
W smaku na początku jak Smocza Głowa Amber, a w dalszym ciągu dochodzą delikatnie nuty owocowe słodkawe, cytrusowo-przyprawowe, które wreszcie zdecydowanie przełamują pierwsze wrażenia w posmaku.
No, z tego co tu czytam (piszę), to wynika, że to bardzo złożone piwo. I takie jest. Mam wrażenie, że z bardzo dobrym skutkiem łączy tradycje angielskie i flandryjskie, stając się w efekcie oryginalnym i smakowitym piwem. Szybko zniknęło, choć mając jedną butelkę starałem się być rozważny.
Comment
Comment