Fischera przywiózł mi kolega z Francji.Wiedząc o moich zainteresowaniach,przywiózł piwo,które mu się najbardziej podobało(myślę,że główną rolę odegrała butelka na patent).Nie miałam serca mu powiedzieć,że można je kupić u nas.
Piłam je u Marusi,nawet mi smakowało,ale bez rewelacji.W/g gospodyni(rzeczonej obywatelki Marusi)-kwaśne.
Piłam je u Marusi,nawet mi smakowało,ale bez rewelacji.W/g gospodyni(rzeczonej obywatelki Marusi)-kwaśne.
Comment