St-Sylvestre, Biere de Noël

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • dziku
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2002.12
    • 1992

    St-Sylvestre, Biere de Noël

    Piwo otrzymane od Lzkamila jako prezent gwiazdkowy.
    Dziś nadarzyła się okazja by skosztować. Czekałem czas jakiś na dogodną chwilę sprzyjającą degustacji - bo i wiele sobie po tym piwie obiecywałem. W końcu to produkt świąteczny browaru, który warzy moje ulubione "3 monts"
    Ale do rzeczy:

    Opakowanie: Jak zawsze w przypadku piw z Browaru Św. Sylwestra - duża butelka z brązowego szkła, bardzo estetyczna. Zamknięta prawdziwym korkiem wzmocnionym stosowną metalową opaską - podobnie jak w piwie "3 monts". Etykieta stonowana w barwie, bardzo ładna. Przedstawia krajobraz pokrytej śniegiem Flandrii z obowiązkowymi wiatrakami na wzgórzach. Zimowa i świąteczna, ale bez nachalnych mikołajkowo - choinkowych ozdobników. Zawiera podstawowe informacje o piwie. Wystarczające, a na dodatek pozbawione haseł reklamowych

    Kolor: Śliczny ciemny bursztyn. To piwo jest po prostu bardzo ładne, do czego walnie przyczynia się opisana w następnym punkcie piana.

    Piana: Równie piękna jak kolor. Drobno i średnioziarnista z pojedynczymi większymi oczkami. Równa i trwała. Obecna w ponad centymetrowej drobnoziarnistej warstwie do końca konsumpcji. Dzięki temu piwo prezentuje się wyjątkowo ładnie przez cały czas. Smutno wygląda dopiero pusty kufel, ale cóż w tym dziwnego...

    Zapach: Bardzo zacny. Raczej słodowy z nutkami owocowymi - rodzynki sułtańskie oraz winogrona przełamane nutką goryczkowo chmielową. Wrażenie ogólne raczej zapachu rześkiego niż słodyczy.

    Smak: Nie zawiodłem się. Bardzo dobre piwo. Rzekłbym, że jedno z lepszych jakie piłem. Porównując z "3 monts"... wolę to ostatnie za sprawą nieco wyraźniejszej goryczki. Ale po kolei...
    "8% vol. alc." - niby niemało. "3 monts" ma nawet 8,5%, a nasz "Imperator"....
    No tak - ale tu to 8% jest niewyczuwalne, choć podstępne . Nut słodkawo-spirytusowo-alkoholowych na próżno szukać w tym piwie. Po prostu ich nie ma. Jest zaś posmak słodowo owocowy. Podobnie jak w zapachu doszukuje się tu nut rodzynkowych, winogronowo-owocowych oraz delikatnej goryczki pojawiającej się w chwili przełykania piwa i po niej. Wspomniana podstępność polega na tym, że pomimo braku nut alkoholu w smaku i zapachu - po spożyciu 750 ml trunku odczujecie pewne przyjemne rozluźnienie, które stało się i moim udziałem... Ogólne wrażenie smakowe jest jednak orzeźwiające, a to oprócz wspomnianej goryczki za sprawą opisanego za chwilę nagazowania.

    Nagazowanie: Jest bez zarzutu. Nie prowokuje do gromkich odgłosów paszczowych, ale znakomicie podkreśla goryczkę tego piwa. Jest integralnym składnikiem smaku (a nie tylko głośnym dźwiękiem - jak w przypadku piw przeznaczonych dla tzw masowego odbiorcy). Obecne na języku do końca nieśpiesznej konsumpcji - co ma zapewne niemały wkład w odbiór smaku tego piwa jako rześki i konkretny.

    Ogólnie: Bardzo zacne piwo świąteczne. Prezent przewyborny, za który głęboki pokłon składam Lzkamilowi, namawiam na kolejne transporty piw z Browaru Św. Sylwestra oraz liczę na poważną piwną imprezę - jeszcze przed pewnym lipcowym terminem. Potem pozostanie nam łoić "na smutno"...
    Last edited by dziku; 2009-01-18, 21:08. Powód: literówka
    Dziku


  • Gary
    Kapral Kuflowy Chlupacz
    • 2004.10
    • 57

    #2
    St. Sylvestre to nie przypadkiem francuski browar? Posiadam właśnie piwo 3 Monts, o którym wspomniałeś i jest ono z Francji.

    Comment

    • dziku
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2002.12
      • 1992

      #3
      Browar Flandryjski, na etykiecie słowa o Francji nie ma... Zresztą na posiadanej przeze mnie etykiecie od "3 monts" też jest tylko o Flandrii.
      Muszę powiedzieć, że nie zastanawiałem się gdzie dokładnie leży miejscowość St Sylvestre Cappel. Flandria jakoś kojarzyła mi się głównie z Belgią i tak odruchowo wpisałem. Już poprosiłem Arta o przeniesienie.
      Dziku


      Comment

      • lzkamil
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2003.01
        • 3611

        #4
        Cieszę się że smakowało. Z dobrym piwem na pewno nie będzie smutno

        Alk. 8%, but. 0.75 l.
        Brązowe, umiarkowanie nagazowane, piana ogromna, sztywna, niesamowicie trwała, nalewanie (co prawda z góry) do litrowego kufla trwa kilkanaście minut.
        Zapach ciasta z owocami, bardzo intensywny.
        W smaku podobne nutki przypominające owocowe ciasto, a konkretniej dominujący ciemny słód, chyba coś pomiędzy wiśniami i truskawkami i całkiem spora goryczka.
        Browar w okolicy trzech wzgórz swoim bożonarodzeniowym piwem jak zwykle nie zawodzi oczekiwań.
        Attached Files
        Lepszy jabol pod okapem
        niż GŻ, CP i KP !


        Kompania Piwowarska obcięła Żubrowi rogi i jaja.

        Wspieraj swój Browar - zostań Premium-Użytkownikiem!

        Moja pierwsza literka to małe L a nie duże I :)

        Comment

        Przetwarzanie...
        X