Kronenbourg, Grimbergen Blonde

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • zgroza
    Major Piwnych Rewolucji
    🍼
    • 2008.03
    • 3606

    Kronenbourg, Grimbergen Blonde

    0,5 l puszka, 6,7%, przyjmuję że warzone na licencji belgijskiej, poprawcie mnie, jeżeli się mylę
    Piana: jest, nawet zostawia koronkę
    Gaz: jest
    Kolor: uzyskiwanie ciemnożóltego koloru za pomocą karmelu to wstyd!
    Zapach: z rodzaju nieprzyjemnych
    smak: ubogi i kwaskowaty, przychylam się do wniosków degustatorów belgijskiego oryginału, że da się wyczuć posmaki pszeniczne.
    Piwo nie jest zepsute (jak przez chwilę mi się wydawało), ale to nie mój smak. Cóż, koncerniak
    Attached Files
    Lotna ekspozytura browaru

    Też Was kocham.
  • Kolesław
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2004.03
    • 1130

    #2
    Zapach: Na początku octem winnym zaleciało. Inaczej niż we flamandzkim kwaśnym, w jasnym ale tego być nie powinno. Potem jakoś nijako.
    Piana niezbyt wysoka i nietrwała. Gaz średni, albo i niski.
    Kolor ładny. Głęboko i świetliście złoty.
    Smak to trochę słodu podszytego kwaskiem z odrobiną drożdży i kolendry w tle.
    Mikro. Tak nijakiego Grimbergena nigdy dotąd nie piłem. Chyba rzeczywiście jest z fabryki w Stasbourgu.
    Attached Files

    Comment

    • Javox
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      🥛🥛🥛🥛🥛
      • 2009.11
      • 6460

      #3
      Fabryczne piwo teoretycznie w typie belgijskim z syropem glukozowym i karmelem B 150 c.

      Piana - więcej na początku potem cienka warstewka.
      Lacing - trochę jest.
      Barwa - złoty bursztyn.
      Gaz - średni.
      Aromat -nuty suszonej morelki, brzoskwinia.
      Smak - słodkawe, lekko ściągające, owocowość, jakby gorzkawa morelka, goryczka mała.

      Znośne
      Attached Files

      Comment

      • Petitpierre
        Major Piwnych Rewolucji
        🥛🥛🥛🥛
        • 2014.01
        • 2570

        #4
        Właśnie rozczarował mnie gaz, bo ledwo co syknęło, piana dziurawa, w zapachu jest trochę stajni i trochę kolendry, ale też dużo, za dużo karmelu. Adnotacja-wtręt: kupione w Carrefour express za 5zł, w sumie taniej. W smaku belgia, której ktoś zabrał duszę. Chciałaby dusza do raju, a tu ciężka, metalowa zasuwa. Nie lager, nie ale, taki potworek. Kiedyś to feniksy bywały, a teraz? W knajpach leją tę ciecz za kilkanaście złotych. Dramat.
        Mały porterek-przyjaciel nerek

        Comment

        Przetwarzanie...
        X