Olympic, Fix Dark

[Pancernik]

Ciemna odmiana piwa Fix jest nieco mocniejsza, ma 5,2% alko.
Prezentuje się nieźle, jest ciemnorubinowa, z beżową, średniowysoką, lecz nietrwała pianą.
Pachnie karmelowo z dalekim tłem winnym i powiewem suszonych owoców. W smaku jeszcze fajniej: trochę wędzonki, takiej serowej, trochę klimatów kawowo-stoutowych, choć szału w sumie nie czyni...
Sporo gazu, jak na piwo o takim charakterze. Fajna butelka 0,33 - bączek z wytłoczeniami w szkle "fix", kapsel dopasowany do piwa z czarno-białym rombem, czarna, bardzo prosta eta z charakterystycznym rombem, czarna kontra.
Piwo szeroko dostępne, podobnie jak jasny Fix, w wielu super- i (mniej super) marketach na Korfu. Generalnie przeciętne, ale w powodzi cienkich jasnych lagerów warto spróbować... Wg strony producenta dostępne od półtora roku.

[umix]

Olympic, Fix Dark

Piwo zakupione w greckim Carrefuorze za ok. 0,9 euro. Opakowanie przyciąga uwagę - mały, niemal zupełnie czarny bączek, czarny kapsel z białym napisem "Fix" (jak na etykiecie).
Po nalaniu do szklanki bardzo ciemne, pod świałto widać wiśniowe przebłyski.
Piana słaba, ale do końca pozostała obwódka. Ślad pozostał również na ściankach szklanki.
Ładny kawowy zapch. W smaku podobnie - kawa i karmel.
Moim zdaniem piwo bardzo pijalne. Może nie idealne, ale bez wątpienia najlepsze, jakie piłem w Grecji. O niebo lepsze od tamtejszych jasnych lagerów.