Zakupione w kreteńskim Rethymnonie (tylko tam je spotkałem, a zjeździłem całą wyspę). Butelka 0,33 z porcelanką. Porcelanka z napisem 4,8% vol. Warzone zgodnie z niemieckim prawem czystości piwa z 1516 roku (napis na kontrze).
Niefiltrowane, naturalne składniki, bez drożdży modyfikowanych genetycznie. Te niemodyfikowane po ok. 10 minutach tworzą białe wysepki na dnie. Organic beer (żeby nie było, że tylko dla 'organików', dodali jeszcze bio bier ).
Zapach: delikatnie owocowy.
Barwa: słomkowożółta, mętne.
Smak: delikatny, chlebowy z owocowymi akcentami.
Wysycenie: raczej niskie (mnie odpowiada).
Piana: dość obfita na początku, znika szybko prawie do zera.
Bardziej orzeźwiające, ale mniej treściwe od wersji dark. Na pewno warto spróbować, a nawet powtórzyć. Cóż z tego, skoro smętna końcówka wakacji w Polskim deszczu , zamiast w słońcu Krety...
Niefiltrowane, naturalne składniki, bez drożdży modyfikowanych genetycznie. Te niemodyfikowane po ok. 10 minutach tworzą białe wysepki na dnie. Organic beer (żeby nie było, że tylko dla 'organików', dodali jeszcze bio bier ).
Zapach: delikatnie owocowy.
Barwa: słomkowożółta, mętne.
Smak: delikatny, chlebowy z owocowymi akcentami.
Wysycenie: raczej niskie (mnie odpowiada).
Piana: dość obfita na początku, znika szybko prawie do zera.
Bardziej orzeźwiające, ale mniej treściwe od wersji dark. Na pewno warto spróbować, a nawet powtórzyć. Cóż z tego, skoro smętna końcówka wakacji w Polskim deszczu , zamiast w słońcu Krety...
Comment