Milana Black Feet, Black IPA, 6,4% alk.
Aromat: Na pierwszym planie ciemne słody, aromat chmielowy na niskim poziomie. Wyraźnie drożdżowe, po ogrzaniu wychodzi alkohol.
Barwa: Bardzo ciemne, pod światło ciemno wiśniowe. Zmętnione.
Piana: Bardzo obfita, ale po dwóch minutach nie ma po niej ani śladu.
Smak: Umiarkowanie palone, kawowo-czekoladowe z lekką nutą alkoholową.
Goryczka: Na średnim poziomie, całkiem przyjemna.
Odczucie w ustach: Wysycenie dość wysokie, rozgrzewające. Ogólnie średnio pijalne.
Ogólne wrażenia: Nijakie piwo, aromat pozostawia wiele do życzenia. Jedno z gorszych Black IPA jakie piłem.
Aromat: Na pierwszym planie ciemne słody, aromat chmielowy na niskim poziomie. Wyraźnie drożdżowe, po ogrzaniu wychodzi alkohol.
Barwa: Bardzo ciemne, pod światło ciemno wiśniowe. Zmętnione.
Piana: Bardzo obfita, ale po dwóch minutach nie ma po niej ani śladu.
Smak: Umiarkowanie palone, kawowo-czekoladowe z lekką nutą alkoholową.
Goryczka: Na średnim poziomie, całkiem przyjemna.
Odczucie w ustach: Wysycenie dość wysokie, rozgrzewające. Ogólnie średnio pijalne.
Ogólne wrażenia: Nijakie piwo, aromat pozostawia wiele do życzenia. Jedno z gorszych Black IPA jakie piłem.