Taifa Rubia
Jasny lager z dodatkiem skórki z andaluzyjskich pomarańczy, 5% alk.
Aromat: Jak na lagera, zaskakująco owocowy, ale to za sprawą skórki pomarańczowej oraz aromatycznego chmielu. Nie ma estrów. W tle lekki aromat słodu pilzneńskiego.
Barwa: Jasnozłota, żółta i zmętniona.
Piana: Średnio obfita, biała i długo się trzyma.
Smak: Słodowy, wyraźna owocowość (skórka pomarańczowa). Jest też wyczuwalny smak chmielowy oraz goryczka. Wyraźnie podwyższona kwaśność.
Goryczka: Na średnim poziomie, przyjemna i krótka.
Odczucie w ustach: Rześkie i wytrawne, o optymalnym wysyceniu.
Ogólne wrażenia: Bardzo nietypowy lager z wyraźnie owocowym aromatem. Taifa Rubia można uznać za udany eksperyment, ponieważ pijąc to piwo nie mamy wątpliwości, że pijemy „dolniaka”. Piłem to piwo na miejscu w browarze jak i tydzień później w domu. Świeższe nie posiadało kwaśnej nuty, ale najwyraźniej czas nie służy temu piwu.
Jasny lager z dodatkiem skórki z andaluzyjskich pomarańczy, 5% alk.
Aromat: Jak na lagera, zaskakująco owocowy, ale to za sprawą skórki pomarańczowej oraz aromatycznego chmielu. Nie ma estrów. W tle lekki aromat słodu pilzneńskiego.
Barwa: Jasnozłota, żółta i zmętniona.
Piana: Średnio obfita, biała i długo się trzyma.
Smak: Słodowy, wyraźna owocowość (skórka pomarańczowa). Jest też wyczuwalny smak chmielowy oraz goryczka. Wyraźnie podwyższona kwaśność.
Goryczka: Na średnim poziomie, przyjemna i krótka.
Odczucie w ustach: Rześkie i wytrawne, o optymalnym wysyceniu.
Ogólne wrażenia: Bardzo nietypowy lager z wyraźnie owocowym aromatem. Taifa Rubia można uznać za udany eksperyment, ponieważ pijąc to piwo nie mamy wątpliwości, że pijemy „dolniaka”. Piłem to piwo na miejscu w browarze jak i tydzień później w domu. Świeższe nie posiadało kwaśnej nuty, ale najwyraźniej czas nie służy temu piwu.