I kolejny produkt z barcelońskiego mikrusa. Session IPA to styl, który świetnie pasuje do aury za oknem. Przyjrzyjmy się jakie wrażenia ma nam do zaoferowania Kosmiczne Wybrzeże. Piwo ma 4,5% alkoholu i 31 IBU. Szczegółowego składu nie zaprezentowano.
Barwa złocisto-żółta z miodowymi odcieniami. Nieklarowna.
Wysoka, czapiasta, biała piana. Długo opada, krzacząc się fantazyjnie.
Aromat cytrusowy ze sporym udziałem słodkich owoców i nut trawiastych. Do tego siano i kwiaty. Ładny bukiet w sumie
Smak jest wyrazisty. Wysoka cytrusowa, grejfrutowa goryczka i cierpkość to pierwsze wrażenie. Sama goryczka zostaje długo w ustach. Po chwili pojawiają się estrowe nastroje - trawiaste i kwiatowe. Gdzieś dalej ziarniste odcienie słodu. Treściwość nieduża, ale tak miało być.
Nagazowanie średnie w kierunku wyższego.
Butelka jak w przypadku innych produktów z Edge obdarzona ciekawą grafiką. Kapsel firmowy.
Naprawdę smaczne. Lekkie, a z potężnym potencjałem i z dużą dozą wytrawnego orzeźwienia. Idealne sesyjne piwo dla lubiących mocną wyrazistą goryczkę. 8,5 w skali 1-10.
Barwa złocisto-żółta z miodowymi odcieniami. Nieklarowna.
Wysoka, czapiasta, biała piana. Długo opada, krzacząc się fantazyjnie.
Aromat cytrusowy ze sporym udziałem słodkich owoców i nut trawiastych. Do tego siano i kwiaty. Ładny bukiet w sumie
Smak jest wyrazisty. Wysoka cytrusowa, grejfrutowa goryczka i cierpkość to pierwsze wrażenie. Sama goryczka zostaje długo w ustach. Po chwili pojawiają się estrowe nastroje - trawiaste i kwiatowe. Gdzieś dalej ziarniste odcienie słodu. Treściwość nieduża, ale tak miało być.
Nagazowanie średnie w kierunku wyższego.
Butelka jak w przypadku innych produktów z Edge obdarzona ciekawą grafiką. Kapsel firmowy.
Naprawdę smaczne. Lekkie, a z potężnym potencjałem i z dużą dozą wytrawnego orzeźwienia. Idealne sesyjne piwo dla lubiących mocną wyrazistą goryczkę. 8,5 w skali 1-10.