Brønhër jest kontraktowym browarem, założonym w La Vila Joiosa niedaleko Alicante. Swoje receptury warzy póki co w rzemieślniczym mikrusie Cervezas Cuenca. Hop Clan in the Highmalts to Wee Heavy, czyli mocne Scotch Ale. W składzie ze słodów mamy oczywiście Pale Ale, ale również CaraPils, CaraAroma, Carafa, wędzone torfem, a z chmieli Cascade i Northern Brewer. Piwo ma 8,8% alkoholu i 15 IBU goryczki.
Barwa najczarniejszego brązu. Pod światło połyskuje rubinowo.
Beżowa piana, drobnoteksturowa, mięsista. Redukuje się po kilku minutach do cieniutkiego lecz trwałego kożuszka, obecnego niemal do końca degustacji.
Bogaty i krzepki aromat. Słodkie, ciemne owoce, dużo karmelu, alkohol w tonie porto. Sporo tostowych, opiekanych nut, a także wyraźne ślady dymu i wędzenia.
W smaku mamy początkowo wrażenie aksamitności, niemal natychmiast pojawiają się słodko-wytrawne owoce w typie śliwek, wiśni czy rodzynek. Wyrazista karmelowa słodowość, gorzka czekolada oraz klimaty torfowe, wędzone i opiekane. Odrobina popiołu i ziemistości. Piwo jest całkiem treściwe, gęstawe w odbiorze. Alkohol wyczuwalny delikatnie w ustach, ale mocno grzeje w przełyku.
Nagazowanie niskie, spodziewane.
Butelka 330ml z chmielowym stworkiem, będącym symbolem browaru. Tym razem daje on ognistego czadu na gitarze (no tak... jak wee heavy to oczywiście prostym skojarzeniem okazał się heavy metal ) Kapsel dla odmiany cały czerwony.
Bardzo ciekawe, wyraziste i treściwe piwo, o bogatym profilu, rozgrzewające przyjemnie aromatycznym alkoholem, choć pije się je gładko z racji kremowego, aksamitnego charakteru. Do stosowania w szczególnych sytuacjach. 8,5 w skali 1-10.
Barwa najczarniejszego brązu. Pod światło połyskuje rubinowo.
Beżowa piana, drobnoteksturowa, mięsista. Redukuje się po kilku minutach do cieniutkiego lecz trwałego kożuszka, obecnego niemal do końca degustacji.
Bogaty i krzepki aromat. Słodkie, ciemne owoce, dużo karmelu, alkohol w tonie porto. Sporo tostowych, opiekanych nut, a także wyraźne ślady dymu i wędzenia.
W smaku mamy początkowo wrażenie aksamitności, niemal natychmiast pojawiają się słodko-wytrawne owoce w typie śliwek, wiśni czy rodzynek. Wyrazista karmelowa słodowość, gorzka czekolada oraz klimaty torfowe, wędzone i opiekane. Odrobina popiołu i ziemistości. Piwo jest całkiem treściwe, gęstawe w odbiorze. Alkohol wyczuwalny delikatnie w ustach, ale mocno grzeje w przełyku.
Nagazowanie niskie, spodziewane.
Butelka 330ml z chmielowym stworkiem, będącym symbolem browaru. Tym razem daje on ognistego czadu na gitarze (no tak... jak wee heavy to oczywiście prostym skojarzeniem okazał się heavy metal ) Kapsel dla odmiany cały czerwony.
Bardzo ciekawe, wyraziste i treściwe piwo, o bogatym profilu, rozgrzewające przyjemnie aromatycznym alkoholem, choć pije się je gładko z racji kremowego, aksamitnego charakteru. Do stosowania w szczególnych sytuacjach. 8,5 w skali 1-10.