Współpraca hiszpańskiego kraftowca oraz holenderskiego brewpubu Van Moll z Eindhoven. Wyszła wariacja na temat stouta podbitego tajską kawą. Piwo ma 7,1% alkoholu. W składzie płatki owsiane, kawa, ekstrakt kokosowy, kardamon.
Barwa czarnego brązu, przy dnie pod światło połyskuje miedzianymi tonami.
Jasnobeżowa piana o drobnej teksturze. Po trzech minutach obrączka wokół szkła i bardzo dziurawe naśnieżenie. Umiarkowanie lepi się do ścianek.
Aromat ciekawy, z racji dodanego kardamonu ma mocną cytrynowo-imbirową nutę przewodnią. Oczywiście baza to ciemna kawa, gorzka czekolada, palone ziarno, choć daleko w tle daje się po ogrzaniu odnaleźć anonsowanego w składzie kokosa.
Smak łączy ze sobą tą ciemną gorzką naturę ziaren kawy i palonego słodu, z pewną dozą wanilli oraz przypraw. Finisz jest wytrawny a palona goryczka długo zostaje w ustach, aczkolwiek z kardamonowymi niuansami. Samo piwo natomiast jest raczej mało treściwe, może nawet zbyt wodniste jak na obecność płatków owsianych.
Wysycenie niewysokie, jak to w stoutach zwykle bywa.
Butelka 330ml. W pierwszej chwili się zdziwiłem bo nie dostrzegłem trupiej czachy, ale po chwili odetchnąłem z ulgą... jest Takiemu kierowcy to i tak wszystko jedno gdzie jedzie. Kapsel z "czymś", może pobawimy się w zgadywanki co to jest?
Droga donikąd to całkiem dobra droga. Czarna, charakterna, z interesującymi niuansami. 8 w skali 10.
Barwa czarnego brązu, przy dnie pod światło połyskuje miedzianymi tonami.
Jasnobeżowa piana o drobnej teksturze. Po trzech minutach obrączka wokół szkła i bardzo dziurawe naśnieżenie. Umiarkowanie lepi się do ścianek.
Aromat ciekawy, z racji dodanego kardamonu ma mocną cytrynowo-imbirową nutę przewodnią. Oczywiście baza to ciemna kawa, gorzka czekolada, palone ziarno, choć daleko w tle daje się po ogrzaniu odnaleźć anonsowanego w składzie kokosa.
Smak łączy ze sobą tą ciemną gorzką naturę ziaren kawy i palonego słodu, z pewną dozą wanilli oraz przypraw. Finisz jest wytrawny a palona goryczka długo zostaje w ustach, aczkolwiek z kardamonowymi niuansami. Samo piwo natomiast jest raczej mało treściwe, może nawet zbyt wodniste jak na obecność płatków owsianych.
Wysycenie niewysokie, jak to w stoutach zwykle bywa.
Butelka 330ml. W pierwszej chwili się zdziwiłem bo nie dostrzegłem trupiej czachy, ale po chwili odetchnąłem z ulgą... jest Takiemu kierowcy to i tak wszystko jedno gdzie jedzie. Kapsel z "czymś", może pobawimy się w zgadywanki co to jest?
Droga donikąd to całkiem dobra droga. Czarna, charakterna, z interesującymi niuansami. 8 w skali 10.
Comment