Breugems, Amber Bier [a.5.6%;e.13*Plato;21EBU;20EBC]
Słody: Pils, Munchener, Cara Amber, Cara 150, Cocolade
Chmiele: Hallertauer Mittelfruher, Hersbrucker
Kolor: faktycznie bursztynowy i to z piaskiem na dodatek [5]
Piana: bardzo niska, bo piwo chyba wcale gazu nie ma, w*ku*wiłem się przy nalewaniu, bo musiałem z tak wysoka lać, że się rozbryzgało po całym biurku, to co powstaje nie znika jednak od razu [-]
Zapach: słaby, poza chlebowością i ziarnem nic nie czuję, inne piwa z tego browaru były bombami aromatycznymi, dopiero po paru minutach czuć coraz wyraźniej bukiet z marmolady, karmelu i cukru kandyzowanego i trochę chmielu, potem po ogrzaniu czuć morelę i śliwki z figą i rodzynkami, wszystkie te nuty są bardzo przyjemne ale ledwie je czuć [-]
Smak: ziarnisto-chlebowy z silną, żywiczną goryczką i jakimś kwaskiem w tle, dalej sporo karmelu i drożdży, owoce daleko w tle, głównie w postaci marmolady, jeszcze dalej jakby nieco wina i korzeni, goryczka zostaje długo w posmaku z chlebem; też coś słabo to wszystko wyczuwalne i rozmyte, coś jest nie tak z tą flaszką, jak dostanę dobrą to będzie ocena [-]
Nasycenie: za niskie, piwo nie chce się pienić [-]
Opakowanie: flaszka bezzwrotna, poj. 0.33l, etykieta czerwono-bordowa z promieniami i dużym czerwonym logo, kapsel goły, czerwony [4.5]
Uwagi: już dawno mnie nic tak nie wku***ło, roztrzaskał bym to chętnie o ścianę ale szkoda szklanki Michael Jacksona, po poprzednich dwóch piwach z tego browaru, spodziewałem się czegoś mega intensywnego i nietuzinkowego... a tu d*pa.
Producent: Breugems Brouwerij te Zaandam; www.breugemsbrouwerij.nl
Zakupione w: Melger's Wijn en Dranken w Haarlemie
Degustowane: 04.03.2013r. ok. godz. 18:00 w Haarlemie
Data ważności: brak, powinna być wycięta na brzegu etykiety
Soundtrack: "Uncovered" by Dream Theater
Słody: Pils, Munchener, Cara Amber, Cara 150, Cocolade
Chmiele: Hallertauer Mittelfruher, Hersbrucker
Kolor: faktycznie bursztynowy i to z piaskiem na dodatek [5]
Piana: bardzo niska, bo piwo chyba wcale gazu nie ma, w*ku*wiłem się przy nalewaniu, bo musiałem z tak wysoka lać, że się rozbryzgało po całym biurku, to co powstaje nie znika jednak od razu [-]
Zapach: słaby, poza chlebowością i ziarnem nic nie czuję, inne piwa z tego browaru były bombami aromatycznymi, dopiero po paru minutach czuć coraz wyraźniej bukiet z marmolady, karmelu i cukru kandyzowanego i trochę chmielu, potem po ogrzaniu czuć morelę i śliwki z figą i rodzynkami, wszystkie te nuty są bardzo przyjemne ale ledwie je czuć [-]
Smak: ziarnisto-chlebowy z silną, żywiczną goryczką i jakimś kwaskiem w tle, dalej sporo karmelu i drożdży, owoce daleko w tle, głównie w postaci marmolady, jeszcze dalej jakby nieco wina i korzeni, goryczka zostaje długo w posmaku z chlebem; też coś słabo to wszystko wyczuwalne i rozmyte, coś jest nie tak z tą flaszką, jak dostanę dobrą to będzie ocena [-]
Nasycenie: za niskie, piwo nie chce się pienić [-]
Opakowanie: flaszka bezzwrotna, poj. 0.33l, etykieta czerwono-bordowa z promieniami i dużym czerwonym logo, kapsel goły, czerwony [4.5]
Uwagi: już dawno mnie nic tak nie wku***ło, roztrzaskał bym to chętnie o ścianę ale szkoda szklanki Michael Jacksona, po poprzednich dwóch piwach z tego browaru, spodziewałem się czegoś mega intensywnego i nietuzinkowego... a tu d*pa.
Producent: Breugems Brouwerij te Zaandam; www.breugemsbrouwerij.nl
Zakupione w: Melger's Wijn en Dranken w Haarlemie
Degustowane: 04.03.2013r. ok. godz. 18:00 w Haarlemie
Data ważności: brak, powinna być wycięta na brzegu etykiety
Soundtrack: "Uncovered" by Dream Theater