Wg etykiety jest to imerialne gose, postarzane w beczkach. Numerki wyglądają imperialnie:
24,6* Plato
12,2% Alk.
Kolor: jasny herbaciany, trochę wchodzi w bursztyn.
Piana/wysycenie: ciężko się pieni a jak już wymusić pianę, to zaraz opada. Wysycenie nieskie.
Zapach: kwaśny, trochę podchodzi pod oude lambika, w tle troche aromatu słodowego.
Smak: słono-kwaśny, wyraźnia podbudowa słodowa. Lekko czuć wędzone i winne nuty oraz przyjemnie rozgrzewający alkohol.
Opakowanie: butelka 330 ml, klasyka De Molena. Prosto, ładnie, dużo info po angielsku. Firmowy kapsel.
Ocena: Piwo bardzo ciekawe, zdecydowanie dla tych szukających róznych piwnych dziwactw. Spodziewałem się że będzie bardziej słone, ale to ledwo musnięcie. W każdym razie piwo jest smaczne, dosyć złożone, choć jedna butelka wystacza w zupełności. 8/10
24,6* Plato
12,2% Alk.
Kolor: jasny herbaciany, trochę wchodzi w bursztyn.
Piana/wysycenie: ciężko się pieni a jak już wymusić pianę, to zaraz opada. Wysycenie nieskie.
Zapach: kwaśny, trochę podchodzi pod oude lambika, w tle troche aromatu słodowego.
Smak: słono-kwaśny, wyraźnia podbudowa słodowa. Lekko czuć wędzone i winne nuty oraz przyjemnie rozgrzewający alkohol.
Opakowanie: butelka 330 ml, klasyka De Molena. Prosto, ładnie, dużo info po angielsku. Firmowy kapsel.
Ocena: Piwo bardzo ciekawe, zdecydowanie dla tych szukających róznych piwnych dziwactw. Spodziewałem się że będzie bardziej słone, ale to ledwo musnięcie. W każdym razie piwo jest smaczne, dosyć złożone, choć jedna butelka wystacza w zupełności. 8/10