de Eem, Xtreem Winter Red IPA [a.7.5%;75EBC;50EBU]
Trochę przeterminowane mi się trafiło...
Kolor: brązowawo-buraczany, mętny, adekwatny do nazwy [5]
Piana: kremowa, drobnoziarnista, bardzo niska z powodu braku gazu, jednak ta cienka kołderka, która powstaje jest całkiem trwała, zdziurawiala firanka trwa do konca degustacji [3.5]
Zapach: czekoladowo-karmelowo-winny z leciutką, korzenną nuta, niestety aromat jest bardzo słabo wyczuwalny i trzeba moczyć nos żeby coś wywąchać gdy piwo jest zimne, po ogrzniu jest całkiem intensywny, czekoladowo-słodowy z cieniem chmielowego aromatu i porto [4]
Smak: dominuje czekolada, zarówno gorzka jak i mleczna, piwo jest dosyć słodkie ale zakończone średnią, pikantną i nieco cierpkawą, palono-chmielową goryczką, na języku przy i po przełknięciu czuć przypieczoną,a nawet przypaloną skorkę chleba, niby pełny ten smak i dobrze wyważony ale jakiś mało wyraźny, podobnie jak zapach... chyba zwietrzał trochę [4]
Nasycenie: niskie ale jednak jest, przy otwarciu zasyczało jak...... eee, tu było pewne porównanie ale nie nadaje się do upublicznienia [3]
Opakowanie: bączek 0.33l w kolorze turkusowo-błękitnym, może kobieta nazwałby go inaczej, bo rozpoznaje więcej kolorów; w jej centrum w tle negatyw zdjęć brzagu jakiegoś jeziora czy rozlewiska, na prawym skrzydle, głupi, komercyjny bełkot (to akurat standard w tym browarze), na lewym szczegółowy skład i parametry; kapsel szczerozłoty [3.5]
Producent: Bierbrouwerij de Eem, Amersfoort; www.bierbrouwerijdeeem.nl
Zakupione w: Melger's Wijn en Dranken w Haarlemie
Cena: €2.5
Degustowane: 13.04.2014r. ok. godz. 01:00 w Haarlemie
Data ważności: 9 2013
Soundtrack: "Vanilla Fudge" by Vanilla Fudge (1967)
Trochę przeterminowane mi się trafiło...
Kolor: brązowawo-buraczany, mętny, adekwatny do nazwy [5]
Piana: kremowa, drobnoziarnista, bardzo niska z powodu braku gazu, jednak ta cienka kołderka, która powstaje jest całkiem trwała, zdziurawiala firanka trwa do konca degustacji [3.5]
Zapach: czekoladowo-karmelowo-winny z leciutką, korzenną nuta, niestety aromat jest bardzo słabo wyczuwalny i trzeba moczyć nos żeby coś wywąchać gdy piwo jest zimne, po ogrzniu jest całkiem intensywny, czekoladowo-słodowy z cieniem chmielowego aromatu i porto [4]
Smak: dominuje czekolada, zarówno gorzka jak i mleczna, piwo jest dosyć słodkie ale zakończone średnią, pikantną i nieco cierpkawą, palono-chmielową goryczką, na języku przy i po przełknięciu czuć przypieczoną,a nawet przypaloną skorkę chleba, niby pełny ten smak i dobrze wyważony ale jakiś mało wyraźny, podobnie jak zapach... chyba zwietrzał trochę [4]
Nasycenie: niskie ale jednak jest, przy otwarciu zasyczało jak...... eee, tu było pewne porównanie ale nie nadaje się do upublicznienia [3]
Opakowanie: bączek 0.33l w kolorze turkusowo-błękitnym, może kobieta nazwałby go inaczej, bo rozpoznaje więcej kolorów; w jej centrum w tle negatyw zdjęć brzagu jakiegoś jeziora czy rozlewiska, na prawym skrzydle, głupi, komercyjny bełkot (to akurat standard w tym browarze), na lewym szczegółowy skład i parametry; kapsel szczerozłoty [3.5]
Producent: Bierbrouwerij de Eem, Amersfoort; www.bierbrouwerijdeeem.nl
Zakupione w: Melger's Wijn en Dranken w Haarlemie
Cena: €2.5
Degustowane: 13.04.2014r. ok. godz. 01:00 w Haarlemie
Data ważności: 9 2013
Soundtrack: "Vanilla Fudge" by Vanilla Fudge (1967)