Emelisse, Earl Grey IPA

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • GaryFisher
    Kapitan Lagerowej Marynarki
    • 2009.10
    • 739

    Emelisse, Earl Grey IPA

    Emelisse, Earl Grey IPA [a.6.8%;e.16*BLG;EBC20;EBU45]

    Oryginalnie uwarzone w kolaboracji z Marble Brewery, Manchester.

    Serwować w temmp. 10*C

    Kolor: ciemnozłoty, mętny [4.5]

    Piana: pomiędzy białym a ecru, drobnoziarnista, sztywna i wysoka, opada powoli i prawie do końca degustacji pokrywa powierzchnię (czemu z drugiej strony sprzyja a'la weizenowa, firmowa szklanka od Emelisse), klei się też do szkła [4.5]

    Zapach: cyrtusowo-tropikalno-żywiczny chmiel chyba na równych prawach z Earl Gray'em, czuć zaparzoną herbatę z elektryzującym ładunkiem grejpfruta, limonki, lychee, cyrtyny i świerku z odrobiną trawy i ziemi (też musiało ładnych parę gatunków chmielu pójść, obstawiam citrę, Amarillo, cascade i simcoe, chociaż może być centennial), w podstawie nieco biszkoptu i sporo prawie chlebowej słodowości; po ogrzaniu zaczynają mocno parować olejki eteryczne z chmielu i przypomina to ziołowy likier a'la Unicum (znowu)[4.5]

    Smak: ok w kwestii aromatu rządzi już fermentowana herbata Earl Grey, nawet taka prosto z opakowania, nie zaparzona, nawet czuć spore garbnikowe ściąganie, pod spodem jednak cały chmielowy ładunek daje o sobie znać szczególnie w postaci soczystych grejpfrutów, lychee i świerkowej żywicy, a po przełknięciu niepodzielnie rządzi silna żywiczno-grapefruitowo-cytrynowa goryczka, nie brakuje też słodowej treści i odrobiny biszkoptu co nie zmienia faktu, że piwo jest wytrawne (nie wodniste), herbata zostaje długo w posmaku, tak samo jak amerykański chmiel i chlebowość [4.5]

    Nasycenie: średnie, mogłoby być nieco wyższe ale przy takiej goryczce nie czuć, że brakuje gazu [4]

    Opakowanie: bezzwrotna flaszka 0.33l z długą szyjką, etykieta ciemnoszara/cementowa, typowa dla Emelisse, nie podali pełnego składu, kapsel firmowy [4.5]

    Producent: Brouwerij Emelisse, Nieuweweg 7, 4493 PA Kamperland; www.emelisse.nl
    Zakupione w: De Bierkoning w Amsterdamie
    Cena: €3.15
    Degustowane: 13.05.2014r. ok. godz. 21:00 w Haarlemie
    Data ważności: 06 15 A
    Soundtrack: "Mob Rules" by Black Sabbath (1981)

    Click image for larger version

Name:	Emelisse Earl Grey IPA 6.8%.jpg
Views:	1
Size:	23,6 KB
ID:	2090618
    Tylko idiota ma porządek, geniusz panuje nad chaosem
  • ergie
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2004.05
    • 1041

    #2
    Piłem dziś Earl Greya IPA z Marble. Nie wiem czy to to samo, ale piwo było znakomite. Cudownie mętne, z piękna pianą… dobrze nasycone… jakoś nie czułem goryczki… albo jej nie zauważyłem natomiast aromaty bardzo przyjemne…

    Piwo kupiłem z ciekawości bo Pan w sklepie bardzo zachwalał… naprawdę było warto… mimo wysokiej ceny 21 PLN za 0,5 litra.
    Lepiej milcząc uchodzić za idiotę, niż odzywając się rozwiać wszelkie wątpliwości.
    ------------------------------------------------------------------
    Jasne czy ciemne? Jasne, że ciemne!

    Comment

    • GaryFisher
      Kapitan Lagerowej Marynarki
      • 2009.10
      • 739

      #3
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika ergie Wyświetlenie odpowiedzi
      Piłem dziś Earl Greya IPA z Marble. Nie wiem czy to to samo, ale piwo było znakomite. Cudownie mętne, z piękna pianą… dobrze nasycone… jakoś nie czułem goryczki… albo jej nie zauważyłem natomiast aromaty bardzo przyjemne…

      Piwo kupiłem z ciekawości bo Pan w sklepie bardzo zachwalał… naprawdę było warto… mimo wysokiej ceny 21 PLN za 0,5 litra.
      No to jak z Marble, to nie to samo. Nadal nie piłem lepszego Earl Grey IPA, niż to z Emelisse.
      Tylko idiota ma porządek, geniusz panuje nad chaosem

      Comment

      Przetwarzanie...
      X