Grolsch, Amsterdam Navigator

[Sven]

Nawigator

Pozostawia w ustach pewien wódczany niesmak! To nie jest prawdziwe piwo tylko winopodobny wyrób oparty na słodzie, cukrze i drożdżach! Spróbowałem i wiecej go nie tknę!

[iommi]

Wódczany niesmak to dobre określenie. Ja kupiłem swojego Navigatora na stacji BP. Przepłaciłem jak cholera, bo 0,33 kosztowało mnie 5 zł . Ciężkie piwo, zalega "na żołądku", żadnej przyjemności z picia - słodkawy posmak atakujący z siłą spirytusu kubki smakowe. Spróbowałem raz i nigdy więcej tego nie zrobię

[rrys]

Ja piłem Navigatora nie dawno.
Nazwa pasuje do mocy, żeczywiście podwóch browarkach ciężko trafić bez nwigacji satelitarnej do łóżka.

[Lacriferno]

Czaiłem się długo na to piwo, aż wreszcie skłoniła mnie wyprzedaż w pewnym sklepie. Przyznam, że przed zakupem powstrzymywały mnie parametry i skład - jak się okazało słusznie.
Smak: słodkie jak syrop owocowy (z takimi też posmakami). Można odnieść wrażenie, że cukier dodano już po uwarzeniu, a nie w trakcie. Do tego nachalny posmak alkoholowy.
Zapach: owowcowy, słodki z wyraźnym alkoholem.
Piana: nikła i krótkotrwała.
Gaz: słaby, ale do piwa o takiej mocy pasuje.
Kolor: ładny, ciemnozłoty.
Opakowanie: konserwa 0,5l.
Cóż, przygody z tym piwem już nie powtórzę. Nie warto.

[Shlangbaum]

Navigator ma parametry:

alk 8,4 %, ekstrakt 18,7%


Poza tym, że piwo jest mocne, to:

Ma ładny złoty kolor. Nierównomierną ale trwałą pianę. Winny zapaszek i takiż posmaczek. Pojawiają się mocne alkoholowe wtręty. Mimo to uważam to piwo za dobre. Jest pełne i pożywne. Sto razy lepsze niż polskie trunki typu Mega Watt czy Mocny Volt. Posiada smak i charakter. Jest dla mnie ciut za mocne ale i tak oceniam je na 4.4.
Niech żyją doppel-bocki

PS
Zauważam, że piwa z serii Amsterdam są bardzo leniwie nagazowane. Podoba mi się to, gdyż nie znoszę kiedy mocne piwo siada na żołądku dzięki nadmiernej ilości bąbelków.

PS2
Po przeczytaniu kilku opini z tego wątku nabieram podejrzeń, że część oceniających piła piwo warzone w Polsce albo gdzieś w Rumunii

[JAckson]

Właśnie rozkoszuję się Navigatorem

Kiedy ostatni raz piłem to piwo (jakieś 7 lub 8 lat temu) miało inną szatę graficzną oraz zawartość alc. 10%. Obecnie alc 8,4%.

Wydaje mi się, że kiedyś bardziej mi smakowało.
Piana słaba, ale jest i oblepia ładnie szkło.
Zapach dość przyjemny, słodowy.Poza tym alkoholowy.
Obecnie wyczuwam zbyt dużą słodkość, ale nie słodowość. Alkohol nie jest nachalny, ale wyczuwalny. Rozgrzewające. Skrycie daje po głowie
Nagazowanie słabe.
Opakowanie - przeciętnej urody puszka.

Piwo zakupione w trzypaku ze szklanką.
Uważam, że raz na kilka lat mogę z czystym sumieniem zakupić i wypić.

[sibarh]

Brakująca fotka:

[zolwixx]

jestem wielkim obronca piwa Amsterdam Maximator,
chwalac jego moc i nienajgorszy smak w porownaniu
z innymi niebezpiecznymi ladunkami w puszkach (+8%).
niestety, ale Navigator to NAJGORSZE piwo jakie pilem
do tej pory. nie jestem w stanie sobie przypomniec
piwa, ktore ma smak sfermentowanych malin zalanych
spirytusem, odbija sie tymi sfermentowanymi malinami,
a smak spirytusu pozostaje na jezyku. Imperator (10%)
z Jabłonowa wydaje mi sie smaczny w porownaniu z Navigatorem.

ode mnie zdecydowane NIE. ocena 1.5 (kiedys moze znajde gorsze).

[petrus33]

Amsterdam Navigator, ekstrakt 18.7% alkohol 8.4%, zakupione eksperymentalnie w Leclerc za około 5zł za puszkę 0.5L

To piwo nie byłoby złe, gdyby nie raziła jego wściekła słodkość. Nuta alkoholowa praktycznie mało wyczuwalna, ładna piana i kolor. W smaku jest sympatyczne, ale bez fajerwerków. Dobre piwko, aby się szybko zagrzać Gdyby nie te cukry, można by to piwo polubić. Ale słodkość jest tak nachalna, że nie da się tego ulepku zbyt wiele wypić.

Puszkę wypiłem bez jakichkolwiek problemów i bez grymasów obrzydzenia na twarzy. Opinie, mówiące, że piwo to wali spirytusem, to po prostu wierutne bzdury. Ludzie przesadzają i to mocno. Testowałem Navigatora dokładnie i ani razu alkoholu nie poczułem na pierwszym planie.