Już był ciemny pszeniczniak stamtąd, teraz koźlak, i to podwójny. A może i 2,5-krotny
Górna fermentacja, ekstr. 19.8%, alk. 7.5%, but. 0.3 l, cena chyba 1.5€.
Brązowe, mętne, średnie nasycenie, piana średniej wielkości i trwałości.
Aromat mocno owocowy z wyczuwalnym karmelem.
Smak też wyraźnie owocowy, z palonym słodem i całkiem niezłą goryczką, pod koniec trochę alkoholu ale tylko minimalnie. Treściwe i konkretne, ale na smaka bym mu dał jakieś 18% ekstraktu a nie prawie 20. Przypomina mi pitego wczoraj Grunn Bocka. Duży plus że w tym górnym niefiltrowanym koźlaku z małego browaru się udało ukryć kwaskowo-drożdżowy smak, który trochę przeszkadzał mi w niektórych innych w podobnym stylu.
Górna fermentacja, ekstr. 19.8%, alk. 7.5%, but. 0.3 l, cena chyba 1.5€.
Brązowe, mętne, średnie nasycenie, piana średniej wielkości i trwałości.
Aromat mocno owocowy z wyczuwalnym karmelem.
Smak też wyraźnie owocowy, z palonym słodem i całkiem niezłą goryczką, pod koniec trochę alkoholu ale tylko minimalnie. Treściwe i konkretne, ale na smaka bym mu dał jakieś 18% ekstraktu a nie prawie 20. Przypomina mi pitego wczoraj Grunn Bocka. Duży plus że w tym górnym niefiltrowanym koźlaku z małego browaru się udało ukryć kwaskowo-drożdżowy smak, który trochę przeszkadzał mi w niektórych innych w podobnym stylu.
Comment