Grolsch, Grolsch Premium Weizen

[lzkamil]

Alk. 5.5%, but. 0.45 l zamykana na patent, cena 1.25€.
Złociste, mętne, dosyć mocno nagazowane, piana dość słaba jak na pszeniczniaka.
Zapach i smak pszeniczne z akcentem słodowym, minimalnie podwędzane? Czuć chyba wyższy ekstrakt jak na ten gatunek (13?), przypomina mi "naszego" Faustusa. Zgodnie z nazwą bardziej w kierunku niemieckich weizenów niż belgijsko-holenderskich witbierów.

[lzkamil]

I jeszcze portrecik, jak to u mnie w nieklasycznym szkle
Tym razem grzywa już całkiem pszeniczna, lepiej niż poprzednio (nalanie zajęło parę minut).

[jacer]

Piłem go w tamtym tygodniu. Przywieziony prosto z NL. Bardzo mi smakował. Do tego dostałem dwie firmowe szklaneczki i już mam z czego pić pszeniczniaki

[Maquis]

Całkiem dobry pszeniczniak.
Kolor i przejrzystość właściwa dla tego rodzaju piwa.
Zapach wolny od wszelkich naleciałości, na które czasem natrafiałem w pszenicznym Kaiserze (efekt butelkowania a nie konserwy?).
Smak to wyraźna pszenica kojarząca się ze świeżym pieczywem, plus wyraźna jak na ten gatunek piwa goryczka, która dość ciekawie wtapia się w całokształt tego piwa.
Piana jest potężna, jednak nie utrzymuje się dostatecznie długo. Klasycznie biała
Gaz - sporo tego Chyba ciut za dużo, gdyż gwałtowność reakcji po nalaniu bardzo szkodzi pianie.

[Sven]

Pilem dzis wersje w butelce niemieckiej, moc 5,3%

Piana poczatkowo wysoka, do konca utrzymuje sie warstewka. Mocno metne, barwa pomaranczowo-zolta. W zapachu mocne banany i gozdziki, w smaku tylko gozdziki i chmielowo-kwaskowate, tresciwe i smaczne. Poprawny pszeniczniak, orzezwiajacy.

[sibarh]

Piwo i but. 0,3:

[remi3]

Piwko poprawne, ale nic poza tym. Analogia raczej do Okocimia niż do lepszych pszeniczniaków. Smak ewidentnie spłaszczony, kolor też umiarkowanie pszeniczny. Wysycenie w porządku.

[ElDesmadre]

Słaby pszeniczniak, bananowo-goździkowo-kwaskowaty, bez śladu wytrawności i goryczki. Zbyt mdły jak dla mnie.

[Heidewilxen]

Grolsch Premium Weizen, butelka 500ml, kapslowana, alc. 5.3% vol. Jak dla mnie trochę ciężkie i lekko za słodkie.

[Twilight_Alehouse]

Kupione we wrześniu w Utrechcie w sklepie sieci Albert Heinj za ok. 1€.

Kolor: Jak najbardziej w stylu - mętny, miodowo-pomarańczowy.
Piana: Wysoka, ale rozczarowująco szybko opada.
Zapach: Świetny. Jest bardzo silny, pełno w nim bananów i goździków.
Smak: Są odpowiednie weizenowe nuty, ale trochę za mało tu treści i czuć lekką, niepasującą kwaskowatość.
Opakowanie: Jak na zdjęciu Sibarha. Po prostu wariacja kolorystyczna zwykłej grolschowej etykiety. Butelka to lubiana przeze mnie holenderska 0,33 l.
Uwagi: Niezłe, zwłaszcza jak na koncern, ale nie powalające.