Jopen, Koyt

[lzkamil]

Ekstr. 18.5%, alk. 8.5%, but. 0.30 l.
Piwo górnej fermentacji, warzone ze słodów jęczmiennego i pszenicznego oraz owsa.
Jasnobrązowe, mętne, średnio nagazowane, piana średniej wielkości i niezbyt trwała.
Zapach śliwkowo-winny. Smak podobnie owocowo-winno-kwaskowy, z lekkim późnym ciemnosłodowym posmakiem. Jak na holenderskie warunki mogłoby się nawet nazywać koźlak i nikt by się nie przyczepił

[Dreamer]

Z opisów Izkamila wnioskuję, że wspólną cechą większości Jopenów jest ich kwaskowatość. Miałem kiedyś okazję pić Jopena Lentebier (w butelce i beczkowe u Wildemana w Amsterdamie) - bardzo charakterystyczne, kwaskowato-owocowe piwo. Wówczas dla mnie nr 1 w Holandii.
Czekam, aż Izkamil przypomni je na forum

[lzkamil]

mówisz-masz!

[lzkamil]

Ponad rok później. Piana dużo lepsza. Zapach i smak mniej owocowe, bardziej palonosłodowe, chociaż lekką owocowość dalej się czuje.

Jak na holenderskie warunki mogłoby się nawet nazywać koźlak i nikt by się nie przyczepił

Ta warka mi smakuje jeszcze koźlakowaciej

[Żywiec]

Piłem to piwo dwukrotnie - rewelacja. To piwo jest robione bez chmielu, aromat i goryczka pochodzi od mieszanki ziół. Produkcja oparta jest na starej recepturze z 1407 roku (browar Jopen specjalizuje się w takich realizacjach). Podczas zwiedzania browaru przewodniczka opowiadała nam, że browar miał straszne korowody, żeby holenderski ustawodawca ten napój zakwalifikował jako piwo. Na przeszkodzie stał brak chmielu w recepturze.

[leona]

Kolor rubinowo-ciemno-wiśniowy. Piana średnio wysoka, drobna, jasnokawowa, szybko zredukowała się do obrączki. Zapach owoców (śliwki, rodzynki, gruszki) i syropu na kaszel, żołądek albo serce , taki lekko ziołowy. Na końcu nieco alkoholowy. W smaku dominują orzeźwiające, kwaskowate wino i nuty ciemnego słodu, jest lekko goryczkowe, czuć moc.
Dobre! Trochę w nim koźlaka, trochę portera (-ru), nieco oud bruine.

[tmspoko]

Tak wygląda teraz. Świetne piwo.

[Holy-Grail]

Pół roku po terminie, warka z datą przydatności 16/01/15, wyraźnie likierowa. Mocno słodkie, karmelowe z posmakami suszonych śliwek. Słodycz zdecydowanie dominuje. Ciężkie przez to.

[TopekSc]

A tak wygląda nowa etykieta

[Dukat_WSI]

I serio z takim niskim ekstraktem można je uważać za jopejskie?

[jacekwerner]

Ktoś je uważa za Jopejskie ? Ten browar tak się nazywa ...

[grodek]

KOLOR: ciemnomiedziany, wpadający w brąz ze sporą ilością osadu.
PIANA: kolor przełamanej bieli, średnio obfita o dość małej trwałości. Na ściankach pokala osadziły się jednak ładne „firanki”.
ZAPACH: aromat słodowy, miodowy, wyraźna nuta ziołowa, nieco jakby apteczna.
SMAK: treściwe w smaku, słodowość z nutą miodową, karmelową, nieco korzenną, zdecydowanie ziołową i podobnie jak w aromacie kojarzący się z apteczno-szpitalną. Piwo dość słodkie w smaku, goryczka ziołowa, zaznaczona. Piwo rozgrzewające w przełyku, alkohol pomimo niemałej zawartości 8,5 % dobrze ukryty.
WYSYCENIE: średnie.
OGÓLNIE: smaczne piwo, jednak dla mnie do jednorazowego wypicia jako ciekawostka. Butelka o pojemności 0,33L, termin do 29 grudnia 2019.