Alk. 5.5%, but. 0.33 l, warzone ze słodu pilzneńskiego, karmelowego i czarnego, chmielu East Kent Goldings i miodu.
Ciemnobrązowe, mętne, piana imponującej wielkości i trwałości, średnio nagazowane.
Zapach palonego słodu, gorzkiej kawy, minimalnie owocowy.
Smak mocno palonosłodowy, kawy zbożowej ale takiej lekko posłodzonej, palona goryczka jest bardzo złagodzona, pewnie dzięki miodowi. Miodu zresztą bezpośrednio nie wyczułem, chyba tylko przez osłabienie goryczki. Do powtórzenia.
Ciemnobrązowe, mętne, piana imponującej wielkości i trwałości, średnio nagazowane.
Zapach palonego słodu, gorzkiej kawy, minimalnie owocowy.
Smak mocno palonosłodowy, kawy zbożowej ale takiej lekko posłodzonej, palona goryczka jest bardzo złagodzona, pewnie dzięki miodowi. Miodu zresztą bezpośrednio nie wyczułem, chyba tylko przez osłabienie goryczki. Do powtórzenia.
Comment