Brouwerij 't IJ, Struis

[lzkamil]

Alk. 9%, but. 0.33 l.
Jasnobrązowe, mętne, silnie nagazowane, piana wielka, sztywna i trwała.
Zapach kwaskowy, winny, słodowy, jak ciasto z owocami.
Smak równie cierpki przechodzący w słodowy, minimalnie „ciemny” posmak, do tego trochę wyczuwalnego alkoholu.

[lzkamil]

Drugie podejście, styczeń 2009.
Zapach owocowy i ciemnosłodowy, smak podobny jednak z przewagą ciemnego słodu, szczególnie w posmaku, lepszy w porównaniu z poprzednim spożyciem, teraz smakuje jak dobry mocny dubbel.

[docent]

Kolor bursztynowy, mocno mętny.
Piana drobna i obfita, redukuje się do sztywnej warstwy.
Zapach jakby wzięty od trapistów - intensywny, przyjemnie owocowo-słodowy, z alkoholowym dopełnieniem.
Smak pełny, o słodowej dominancie z przyjemną rozgrzewającą mocą.
Nasycenie dość duże, odpowiednio kontruje sporą słodowość.

To piwo przeleżakowałem pół roku i podejrzewam, że wyszło to na dobre. Moc alkoholu jest wyczuwalna, ale schowana jest ładnie pod głównym smakiem. Ten jest głównie słodowy, bynajmniej nie słodki. Piwo jest dobrze ułożone. To dobra rzecz na dobranoc lub sezon jesienno-zimowy.

[GaryFisher]

't Ij, Struis [a.9%]

Kolor: głęboki, ciemno rubinowy z pomarańczowymi refleksami, mętny [5]

Piana: beżowa, średnioziarnista, po otwarciu uciekło jej trochę z flaszki, w szklance rosła ładnie ale opadła po 3 minutach zostawiając cienki kożuch i grubą koronkę, po nastepnych 3 minutach zaczyna dziurawieć [4]

Zapach: ciężki, słodowo-owocowy z alkoholową nutą, czuć biszkopt, karmel i niezbyt silną paloność, owoce (śliwki, wiśnie, truskawki) układają się w taki słodki, landrynkowo-oranżadowy zapaszek, pachnie to trochę jak podwójny koźlak albo belgijski dubbel; po ogrzniu czuję babcinej roboty śliwki w occie, wogóle gdzieś tam w tle jest taka octowa nuta [4.5]

Smak: słodowo-karmelowo-owocowy, słodki, gęsty (mniej niż Columbus) z wyczuwalnym alkoholem (trochę jak w ajerkoniaku), który rozgrzewa ale nie drażni, nuty palone na drugim planie, dodatkowo po ogrzaniu czuć cos jakby mleczną czekoladę albo jakieś ciasto, goryczka średnia, palono chmielowa, w posmaku chleb; stylowo to coś pomiędzy barley wine a słodkim dublem jak z La Trappe, jednak jest to nieco bardziej wytrawne [4.5]

Nasycenie: średnie, w tym przypadku wyższe by nie zaszkodziło bo piwo nie jest aż tak aksamitne jak Columbus [4.5]

Opakowanie: bezwrotna flaszka 0.33l z długą szyjką, grafitowa etykieta-naklejka w kształcie rombu ze strusiem pilnującym jaja (Ij), kapsel srebrny z datownikiem [5]

Producent: Brouwerij 't Ij, Funenkade 7, Amsterdam
Zakupione w: De Bierkoning w Amsterdamie
Degustowane: 27.09.2012r. ok. godz. 17:30
Data ważności: 08/2013
Numer partii: 108
Soundtrack: "Appetite for Destruction" by Guns N' Roses

[yaro74]

Kolor jasnobrązowy, mętny.
Piana wysoka, średniopęcherzykowa, po kilku minutach pozostaje cienka warstwa i utrzymuje się do końca. Zostawia ślady na szkle.
Zapach średniointensywny, słodowo-owocowy z lekko wyczuwalnym alkoholem.
Smak podobnie jak zapach słodowo-owocowy z przewagą słodowości, słodkawy. Alkohol wyczuwalny, nie przeszkadza w piciu. Piwo treściwe, mimo dużej zawartości alkoholu praktycznie nie jest rozgrzewające.
Wysycenie średnie.
Opakowanie jak na zdjęciu GaryFishera.
Niezłe piwo.

[darekd]

English Barley Wine
bez
filtracji i pasteryzacji

Aromat - słodowy, z nutą rozpuszczlnikową, kandyzowane owoce, ciut alkoholu
Piana - wysoka, krótka, na dłużej zostaje obwódka
Barwa - herbaciano-brunatna, mętne
Wysyceie - wysokie i dość ostre
Smak - owoce (śliwki, rodzynki) - lekko słodkie, podsuszone, ale zachowujące świeżą, lekko kwaskową cierpkość, potem trochę karmel, alkohol lekko wyczuwalny, rozgrzewa mocno, co spotęgowane jest przez wysokie wysycenie. Finisz długi, bardzo przyjemny z tonami suszonych owoców
Treściwość - zdecydowanie wysoka jak na piwo, jak na styl łagodna

Przyjemne, dość lekkie wino jęczmienne, rozgrzewa pozostawiając przyjemny posmak, bogate w smaku.
Drink-Hala, Wrocław

[maciu82]

olor: Bursztynowy, wpadający w wiśnię, mętny. [4.5]
Piana: Ładna zaraz po nalaniu, szybko jednak opada do delikatnego kożuszka. Delikatnie oblepia szkło, żółtawa. [3]
Zapach: Alkohol, karmel, jabłka [3]
Smak: Mało treściwe w smaku, szczypie w gardło, wyczuwalny karmel i goryczka jak w kompocie z suszu, zawiodłem się. [2,5]
Wysycenie: za wysoki szczypie, w połowie picia juz ok. [3]
Opakowanie: Jest ok. [4]
Uwagi: Piwo delikatnie wychodziło z butelki... Zawiodłem się.

[Oskaliber]

Kolor: Ciemno rubinowy, mętny.
Piana: Kremowa, dosyć obfita, dosyć gęsta, dosyć trwała. Utrzymuje się solidnym kożuchem minimalnie oblepiając szkło.
Zapach: Słodowość, mocna owocowość i to bardzo nietypowa, bardzo mocny ananas i coś jakby rabarbar, odrobina karmelu i kwiatowej chmielowości.
Smak: Dosyć mocno treściwe, ale jeszcze nie oleiste. Słodowość i wspomniene owoce, bardzo mocny ananas. Dalej odrobina kwiatowej chmielowości i karmelu, po ogrzaniu w oddali minimalna czekolada. Minimalna alkoholowy posmak, nieprzeszkadzający. Goryczka średnia.
Wysycenie: Średnio wysokie.
Ogółem: Dobre.

[WojciechT]

Z notatek:

Kolor czarny jak moja dusza. Chyba, bo pite w mhrocznej, słabo oświetlonej sali.

Po otwarciu piwo mało nie wyskoczyło z butelki - strasznie się rwało do tego, bym je wypił. Smakuje trochę jak owocowa guma balonowa podlana nieźle goryczkowym piwem, w którym alkohol niestety jest wyczuwalny (acz nienachalny). Posmaki ciemniaka (karmel, czekolada) minimalne. Piwo jest ciężkie, gęste, treściwe (tak, jak lubię). Drapie w gardło.

W sumie niezłe, ale nic ponadto.

[von_scheisse]

Kolor: Ciemnomiedziana, mętne.
Piana: Całkiem obfita, trwała, drobna.
Zapach: Owocowy, winny, lekka guma balonowa, gdzieś w tle delikatna owocowość.
Smak: Słodki, owocowy (faktycznie jakby wspomniany wyżej ananas plus jakieś rodzynki), w tle czekoladowość, na finiszu przyjemne winne posmaki. Piwo bardzo treściwe. Alkohol słabo wyczuwalny, na dnie zauważalna ilość osadu drożdżowego.

Smaczne piwo - było to dopiero drugie wypite przeze mnie barley wine. Piwo z datą przydatności do spożycia do 09.2014. Na kapslu stempel z numerem 91 - numer warki/butelki?