Alk. 9%, bączek 0.33 l.
Brązowe, mętne, dosyć mocno nagazowane, z wielką i trwałą pianą w której można rzeźbić.
Zapach wiśniowo-winny z minimalną czekoladą, potężnie mocny.
Smak słodowo-owocowy i jednocześnie wytrawny, z wyraźnym grzejącym woltem i wchodzącym parę sekund po przełknięciu ciemnosłodowym posmakiem.
Trochę za bardzo natrętny ten spiryt ale może dlatego że piję w środku lata, pite o właściwej porze roku pewnie by rozgrzewało jak trzeba.
Brązowe, mętne, dosyć mocno nagazowane, z wielką i trwałą pianą w której można rzeźbić.
Zapach wiśniowo-winny z minimalną czekoladą, potężnie mocny.
Smak słodowo-owocowy i jednocześnie wytrawny, z wyraźnym grzejącym woltem i wchodzącym parę sekund po przełknięciu ciemnosłodowym posmakiem.
Trochę za bardzo natrętny ten spiryt ale może dlatego że piję w środku lata, pite o właściwej porze roku pewnie by rozgrzewało jak trzeba.