Koningshoeven, La Trappe Quadrupel

[jacer]

schowaj w ciemne, chłodne - 8st. c - miejsce i nie ruszaj.

[skitof]

Tym razem do mojego masywnego kielicha wlałem Quadrupela z jedynego w Holandii klasztoru trapistów. Kolorystycznie prezentował się bardzo szlachetnie, niemal jak ciut jaśniejszy koniak. Aromat rozchodzi się dość obfity, a wyczuć można słodycz karmelu, likierowatą ostrość alkoholu i w tle łagodną ostrość zielonego pieprzu. Skojarzenia z likierem są jeszcze bardziej zasadne, gdy zaczniemy pić to piwo. Dotyczy to zarówno konsystencji jak i smaku. W smaku dominuje słodycz miodu i śliwek i wyczuwalna moc alkoholu. Siła alkoholu i treściwość jest wyczuwalna i nie da się pić tego piwa ani szybko, ani w dużych ilościach. Ale nalany do kielicha i spożywany w doborowym towarzystwie w jesienny wieczór może Quadrupel uradować i rozgrzać wszystkich.

[pw13]

Pyszne piwo o bardzo bogatym aromacie i smaku, piana zostala u mnie dlugo w postaci kożucha (rz?), piekny gleboki brazowy kolor. Szczerze zdziwilo mnie, ze mimo swojej mocy (w koncu to az 10%!) nie czuc w smaku ani krzty alkoholu, po prostu szybciej uderza do glowy niz inne produkty braciszkow trapistow Wedlug mojego prywatnego zdania najlepsze sposrod wszystkich produktow browaru. Gdyby nie cena siegalbym czesciej, ale wyszlo nawet niezle - zaplacilem 7,40 za 0,33 l w Carrefourze w Galerii Krakowskiej. Pycha!

[rad998]

Tym razem mam przyjemność opisać piwo Quadrupel La Trappe.
Tak więc do rzeczy :
kolor - śliczny, bardzo ciemny bursztyn, bordo z przeswitami wiśni, lekko mętny - [5]
nasycenie - odpowiednie, pozostaje do konca w postaci malych pęcherzyków, ktore lekko drapią jezyk - super ! [5]
piana - jest chyba najgorszym elementem tego piwa. Po nalaniu tworzy fajną warstwę - pije w pokalu la trappe i po nalaniu wyglada ona tak jak na zdjęciach profesjonalnych stworzonych na cele marketingowe, jednak poziom piany jest na tym poziomie moze 10 sekund.... potem opada do niewielkiej warstweki, jednak zawsze piana jest widoczna cały czas podczas degustacji, lekko oblepia szkło - [4]
zapach - bardzo przyjemny, czuć w nim duzo przypraw, bardzo owocowy - wiśnie, zamrożone truskawki lekko śliwkowy. Bukiet jest naprawde baaaaaardzo intenstywny i pomimo 10% alkoholu praktycznie "bezalkoholowy" - [6]
smak - ktoś tu chyba wspomnial ze smakuje prawie jak piwo owocowe - ja osobiscie zgodzę się z tą opinią, aczkolwiek mi naprawde to pasuje ! jest po prostu wyśmienite. Smak jest naprawde mocno słodki i czuć tutaj jak juz wczesniej wspomnialem przyprawy które zostały dodane do piwa, czuć tez wiśnie. Piwo jest tez lekko winne w smaku - z resztą 10% alkoholu - prawie jak wino. Nie czuć w smaku alkoholu - ludzie ? gdzie jest to 10% alkoholu ? Świetnie jest wkoponowane w smak i aromat. Piwo bardzo mocno rozgrzewa - tylko po tym czuc ze ma troche voltazu - [4,5]
butelka - świetna, fajna etykieta, a na niej praktycznie wszystko co chciabym wiedziec - ja osobiście na 1 plan kupilem 4 rodzaje trapistków + pokal a raczej rewelacyjny kielich. Po tym zakupie czasami kupuje sobie butelkę 0,75 poniewać jest ona chyba najbardziej opłacalna - 18,59 w krakowskiej almie na ul. pilotów. [5]

piwo godne polcenia ! dla mnie prawdziwa [5] ! najlepsze ja dla mnie z rodziny la trappe - moze dlatego ze quadruplel jest jedyny w swoim rodzaju ?
przepraszam z góry za swoje błędy ale własnie kupilem buteleczkę 0,75 i pisząc to kończę degustację, a wiec jestem juz lekko nieświeży
pozdrawiam !

[Twilight_Alehouse]

Po opisanych wcześniej dubblu i triplu, przyszedł wreszcie czas na najmocniejsze piwo z zestawu - liczącego 10% alk. quadrupla.
Buteleczka 0,33l z zestawu La Trappe, przeterminowana o 337 dni.
Zdarzyło mi się już pić je wcześniej, zarówno z kamionki 0,75l, jak i z beczki (wrażenia ciut wyżej w tym temacie), a teraz mam okazję ocenić wersję butelkową.

Kolor: Ciemnobrązowe błotko, wygląda jak dubbel.
Piana: Średnia, znikła dość szybko.
Zapach: Bardzo silny, czuć z dala od naczynia. Po wwąchaniu się uderza wyjątkowe nawet jak na trapistę bogactwo woni. Są to przede wszystkim maliny, poza tym trochę truskawek i jagód, do tego lekka karmelowość i jakby czekoladowość. Całość podbita wyraźnym alkoholem.
Smak: Od samego początku uderza ogromna treściwość, ale łeb w łeb z nią idzie też solidna alkoholowość. Nie spodziewałem się, że będzie ona aż tak wyczuwalna, raczej spodziewałem się miłego alkoholowego ciepełka na finiszu. Poza tym wyczuwalne maliny w pełnej krasie, w towarzystwie karmelu i orzechów, w finiszu trochę suszonych śliwek i leciutka goryczka.
Opakowanie: Prześliczna w swojej prostocie etykieta, do tego dopasowany kapselek. Zdjęcia nie będzie, bo to Dreamera kilka postów wyżej jest doskonałe
Uwagi: Gdyby nie tak wyczuwalny alkohol, byłby ideał. Ale i tak jest bardzo, bardzo dobrze.

[cap-n-go]

Uwaga,Po odkapslowaniu piwo próbowało ucieć z butelki więc musiałem ratować się łapaniem pierwszych łyków z żulerskiego gwinta. Po nalaniu do odpowiedniego szkła od Leffe utworzył się delikatny kożuch piany - zniknął szybko nieco rozczarowując budową i (nie)trwałością.
W quadruplu wyczuwalny jest alkohol : zarówno w zapachu(bardziej) jak i w smaku(nieco mniej) - jak całkiem słusznie zauważył Twilight smak jest bogaty z akcentem na karmel i owocową słodycz. Jest smacznie, ale alkohol można nieco lepiej przykryć.
Piwo, nie ma co się oszukiwać, uderza do głowy - w sam raz na romantyczny wieczór z piękną,polską, zdrową dziewczyną lub do książki przy kominku. Zdecydowanie do niejednej powtórki w wyżej wymienionych okolicznościach

[YouPeter]

Kolor: herbaciany, bursztynowy wpadający w brąz.
Piana: średniej gęstości, biała z lekkim cielistym odcieniem. Zważywszy na wysoką zawartość alkoholu można powiedzieć, że utrzymuje się długo a nawet bardzo długo.
Zapach: średnio intensywny, szampański z lekkim słodem.
Smak: pierwsze łyki w smaku przypominały mi szampana. Z każdym następnym łykiem wyczuwalna słodowość, może trochę słodkość śliwek, a kilka chwil po przełknięciu lekka kwaskowatość. Alkohol wyczuwalny, jednak jest on bardzo szlachetny i przyjemny w smaku, a nie odpychający jak w niektórych piwach o posmaku spirytusowym. Goryczka praktycznie nie wyczuwalna.
CO2: odpowiednie, dość wysokie.
Opakowanie: klasycznie wpadające w oko.

[Tapir]

Kolor - mocnej herbaty, z wiśniowymi przebłyskami, lekko mętny.
Piana - niska, przeciętnie trwała. Inna sprawa, że nie dość, że piwo mocne to i kielich La Trappe chyba niespecjalnie sprzyja długiemu utrzymywaniu się piany.
Zapach - Intensywny, bardzo bogaty. Sporo nut owocowych (maliny, truskawki, może lekka śliwka), do tego karmel i wyczuwalna nuta alkoholowa.
Smak - znowu sporo owoców (wiśnia i śliwka), do tego wyczuwalna nuta alkoholowa, która w połączeniu z bogactwem owocowych smaków przywołuje skojarzenia z likierem. Poza tym w smaku wyczuwalna nuta karmelowa, gdzieś w tle lekkie akcenty przyprawowe. Piwo bardzo treściwe, wręcz gęste.
Wysycenie - średnie.

Kupione za 4.99 w Auchan
Przemokłem dziś i postanowiłem się nieco rozgrzać - sprawdziło się bardzo dobrze. Pyszne.

[Tapir]

Dziś otworzyłem butelkę 0,75l.

Wrażenia podobne jak w przypadku 0,33l, doszła jedynie dość intensywna nuta gruszki (bardziej w zapachu niż w smaku), poza tym piana była bardziej trwała (ale to też zasługa innego szkła). Nadal bardzo mi smakuje, na szczęście zostało mi parę butelek na chłodniejsze dni

[Feti]

Piana wspaniała, kolor ciemny bursztyn, zapach i smak niestety zdominowany przez alkohol. Jest zimno, niby czas na mocne piwa, ale wolę portery. Picie tego piwa nie sprawiło mi przyjemności.

[Tapir]

Dziś w rozkładzie mam butelkę 0,75l na granicy terminu przydatności.
Piwo nieco się zmieniło: piana kiepska, nuty owocowe powoli ustępują słodowo-karmelowym smakom za to alkohol już jakby mniej wyczuwalny (chociaż nadal dość wyraźny).
Jako, że sezon grzewczy niedługo się kończy to poczekam pewnie do następnego roku i sprawdzę, jak Quadrupel smakuje po terminie

[Breakdancer69]

Piwo górnej fermentacji - klasztorne - piwo trapistów - Quadrupel
Zawartość alkoholu: 10,0%
Pojemność: 0,33 l
Kolor: miedź średnio-mętny
Kraj pochodzenia: Holandia
Cena: 9,00 zł


Opis smaku muszę rozdzielić na parę etapów. W pierwszej fazie picia smak okazał się dosyć słodki, owocowy. Podczas przełykania i tuż po, wydobywa się moc piwa ale nie jest bardzo silna pomimo 10%. Na koniec pozostawia średnio-długi wytrawny posmak, w normie. Zapach tego piwa jest owocowy i nieco przypalany. Moim zdaniem alkohol i wytrawność bardziej były wyczuwalne w Tripel z La Trappe. Polecam dobre piwo.

[kurgan]

Najlepszy z "belgów" które piłem - potrafi nieźle sponiewierać !!

[docent]

najlepszy z "belgów" które piłem - potrafi nieźle sponiewierać!!

Faktycznie nieźle sponiewierał skoro kolega kurgan pierwsze posty pisze 7 lat po zarejestrowaniu

[rkr205]

najlepszy z "belgów" które piłem - potrafi nieźle sponiewierać!!

Co więcej, tym bardziej najlepszy, że jest z Holandii.