De Molen, Hel en Verdoemenis

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • lzkamil
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2003.01
    • 3611

    De Molen, Hel en Verdoemenis

    Spróbowałem z beczki w amsterdamskiej małej knajpce In de Wildemans (U Dzikusa), opisanej kiedyś przez Grzecha, do której zaglądałem przy prawie każdej wizycie w Amsterdamie.

    Nazwa znaczy chyba "piekło i potępienie" czy coś takiego. Alk. 10%.
    Bardzo ciemnobrązowe jak diabli, słabo nagazowane, nalane ze sporą i trwałą pianą.
    Zapach ciemnosłodowy, miodowy, średnio intensywny.
    Smak bardzo treściwy i złożony, jakbym miał go krótko określić to ciemny wytrawny miód z bardzo silną paloną goryczką, alkoholu właściwie nie czuć.
    Wyjątkowe piwo, nie żałuję że spróbowałem mimo zwalającej z nóg ceny 4.60€ za pokal 0.25 l.
    Last edited by lzkamil; 2009-04-20, 23:44.
    Lepszy jabol pod okapem
    niż GŻ, CP i KP !


    Kompania Piwowarska obcięła Żubrowi rogi i jaja.

    Wspieraj swój Browar - zostań Premium-Użytkownikiem!

    Moja pierwsza literka to małe L a nie duże I :)
  • e-prezes
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🥛🥛🥛🥛🥛
    • 2002.05
    • 19263

    #2
    Czarna, nieprzejrzysta ciecz, praktycznie bez gazu i piany. Z dużym osadem drożdżowym. Zupełnie jak niedorobione domowe piwo W smaku mocna palona goryczka. Pierwsze uderzenie jest smoliste, lekko cierpkie. Potem czuć też goryczkę od chmielu. W końcu to 102 IBU Mimo, że nie czuć w nim odrobiny słodyczy, są umiarkowanie lepkie usta. Te 24 blg rozgrzewa już po pierwszym łyku. Zapach złożony, przyjemny. Delikatnie przyprawowy. Nie sprawia takiej przyjemności jak inne RIS-y i znów stwierdzam, że to nie mój styl.

    Comment

    • leona
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2009.07
      • 5853

      #3
      Bardzo wysoka, drobna, brązowa piana. Barwa piwa czarna.
      Aromat mlecznej czekolady, kawy, przypieczonego tosta, suszone śliwki, rodzynek. Delikatne nuty żywiczne i karmelowe.
      Smak palonego słodu, czekoladek z nadzieniem owocowym, karmelu, suszonych wiśni. Alkohol raczej mocny ale przyjemny, o profilu koniakowym, bardzo rozgrzewający. Goryczka dość wysoka, długa i bardzo przyjemna.

      Piwo nie jest genialne ale zwyczajnie bardzo dobre. Jest poniekąd smutnym post scriptum do pitego przeze mnie, kilka dni wcześniej, kraftowego imperial stouta z Wrężela. Importowane piwo za 12,5 zł wgniata tamto w ziemię

      Comment

      Przetwarzanie...
      X