Wypiłem w amsterdamskiej knajpce De Beiaard, opisanej kiedyś przez Grzecha.
Koźlak chyba pochodzi z browarorestauracji De Hemel w Nijmegen.
Alk. 6.5%, z kija.
Jasnobrązowe, słabo nagazowane, duża sztywna piana, opada do grubego kożucha który zostaje do końca.
Zapach ciemnosłodowo-owocowy z wyraźnym chmielem.
Smak ciemnosłodowy, karmelowy, lekko owocowy, z bardzo mocno goryczkowym posmakiem, zarówno palonym jak i chmielowym.
Wyjątkowo mocno chmielony ten koźlak, nietypowy ale przez to ciekawy. To jest fajne w holenderskich górnych koźlakach że co jeden to inny.
Koźlak chyba pochodzi z browarorestauracji De Hemel w Nijmegen.
Alk. 6.5%, z kija.
Jasnobrązowe, słabo nagazowane, duża sztywna piana, opada do grubego kożucha który zostaje do końca.
Zapach ciemnosłodowo-owocowy z wyraźnym chmielem.
Smak ciemnosłodowy, karmelowy, lekko owocowy, z bardzo mocno goryczkowym posmakiem, zarówno palonym jak i chmielowym.
Wyjątkowo mocno chmielony ten koźlak, nietypowy ale przez to ciekawy. To jest fajne w holenderskich górnych koźlakach że co jeden to inny.