Kolor: Ciemnozłoty, nawet można powiedzieć że bursztynowy, całkowicie mętne.
Piana: Bardzo ładna, drobnopęcherzykowa, tworząca trwałą "czapkę", nawet po kilku łykach było jej nie dużo mniej niż 1 cm i tak pozostała prawie do dna.
Zapach: Intensywny. Wytrawność owocowa pomieszana ze słodowością.
Smak: Bogaty. Na pierwszym planie owocowa kwaskowość, po chwili do głosu dochodzi goryczka ale też jakby z czerwonego grapefruita, jest też przez chwilę "chlebek".
Wysycenie: Jakby ciut z wysokie, bąbelki lecą całymi stadami.
Opakowanie: Bączek, etykieta dość skromna, typowa dla piw z tego browaru, dookoła całej butelki. Kapsel goły.
Treściwe piwo jak na Holandię przystało, 6,6% alk. W browarze mówiono że jasne, ale w wielu innych krajach potraktowano by je jako półciemne. Jest opisane na etykiecie jako Lentebok ale nie wiem co to znaczy. Bardzo mi smakuje, jak inne piwa z tego browarku.
Piana: Bardzo ładna, drobnopęcherzykowa, tworząca trwałą "czapkę", nawet po kilku łykach było jej nie dużo mniej niż 1 cm i tak pozostała prawie do dna.
Zapach: Intensywny. Wytrawność owocowa pomieszana ze słodowością.
Smak: Bogaty. Na pierwszym planie owocowa kwaskowość, po chwili do głosu dochodzi goryczka ale też jakby z czerwonego grapefruita, jest też przez chwilę "chlebek".
Wysycenie: Jakby ciut z wysokie, bąbelki lecą całymi stadami.
Opakowanie: Bączek, etykieta dość skromna, typowa dla piw z tego browaru, dookoła całej butelki. Kapsel goły.
Treściwe piwo jak na Holandię przystało, 6,6% alk. W browarze mówiono że jasne, ale w wielu innych krajach potraktowano by je jako półciemne. Jest opisane na etykiecie jako Lentebok ale nie wiem co to znaczy. Bardzo mi smakuje, jak inne piwa z tego browarku.
Comment