De Molen, Op & Top

[Ramiel]

Bitter. Butelka 0.33 l, ekstrakt 9%, alk. 4.5%, 30.4 IBU

Kolor: ciemnozłoty wpadający w bursztyn, mętny
Piana: ogromna, gęsta i trwała - praktycznie taka sama jak w przypadku Amarillo
Wysycenie: średnie
Zapach: cytrusowo-chmielowy
Smak: cytrusowość, trochę słodu, ziołowe nutki, wyraźna aromatyczna goryczka, słodyczy brak
Smaczne i orzeźwiające

[Kwadri]

De Molen, Op & Top

Kolor: Jasnobursztynowy, mętny.
Piana: Wysoka, początkowo drobnopęcherzykowa, ale dziurawi się. Pomimo to centymetrowy kożuch bardzo długo się utrzymuje, a gruba powłoka zostaje do końca.
Zapach: Cytrusowo-chmielowy z delikatnym słodowym tłem. Ładny.
Smak: Cytrusowy początek z mocną, lekko żywiczną goryczką. W tle lekko słodowy. Finisz mocno goryczkowy, wręcz lekko ściągający. Smaczne, orzeźwiające i całkiem treściwe jak na 9-tkę.
Wysycenie: Całkiem wysokie, mocno szczypie. Później znacznie łagodnieje.
Opakowanie: Jak powyżej, nawet ta sama warka. Pomimo, że mało skomplikowane to wszystkie informacje podane. Kapsel z logo browaru. Użyto chmieli Cascade i Amarillo.

[docent]

Jest tu pełnia i treściwość pomimo 9° Blg. Jest intensywna goryczka choć to "tylko" 30 IBU. No i przede wszystkim jest Cascade i Amarillo. Czyli zapach, smak i goryczka rodem z APA/AIPA plus lekkość i ożywczość bittera. Wspaniałe piwo!

[jacekwerner]

Egzemplarz zabutelkowany 20.04.12 - w składzie chmiele sladek i amarillo. Gdzie się podział cascade ? Nie zachwyciło mnie, zbyt mało intensywne w zapachu i smaku. Może wynikało to z faktu, że od rozlewu minęło 10 miesięcy ( świeże byłoby lepsze ? ).
Obecnie tak się prezentuje :

[Klatak]

Warka butelkowana 06.06.2013. Chmiele sladek na goryczkę i amarillo na aromat. Najtańsze albo jedno z najtańszych piw De Molena. Całkiem treściwe jak na 9°. Aromat może nie zwala z nóg, ale jak na piwo które ma ponad rok od zabutelkowania jest całkiem dobrze. Myślę że warte spróbowania dla samego faktu jak "bogata" może być dziewiątka.

[e-prezes]

Wspaniałe piwo!

Aż dziwne, że tak dobre piwo ma tak mało opinii na b.biz. Jeśli dobrze pamiętam było to pierwsze piwo de Molena z serii mocno chmielonych jakie piłem i kiedy wróciłem do niego w wersji butelkowej byłem w szoku jak niesamowicie pijalne może być tak lekkie piwo. Mimo niskiego blg nie za wodniste, dużego IBU nie wykręcające gębę i niesamowicie aromatyczne, z nutą cytrusów i żywicy.