De Molen, Vuur & Vlam

[Reventador]

eks. 15%, alk. 6,2%

Jest to mój pierwszy kontakt z piwem z tego ciekawego browaru i jest to niewątpliwie bardzo miłe spotkanie

Kolor: miedziano-bursztynowy z ciemno-złotym połyskiem
Piana: początkowo dość obfita, jej struktura jest mocno puszysta, raczej gruboziarnista, dość szybko ulega rozwarstwieniu i ograniczeniu do lekkiego kożucha na powierzchni
Wysycenie: dość wyraźne zarówno wizualnie jak i odczuwalnie
Zapach: od razu po odkorkowaniu ulatnia się bardzo intensywna i zdecydowanie przyjemna woń kwiatowo-owocowa, o szczegóły tutaj trudno, ale najbardziej kojarzy mi się z aromatem brzoskwiniowym lub mango, nieco z drugiego planu dochodzi natomiast chmielowa nuta, która z czasem staje się coraz bardziej wyraźna, ponadto nieco przyprawowych aromatów
Smak: tutaj w pełni realizuje się nazwa piwa, jako dwóch przeciwności, początek z przewagą słodowych nut, wyraźne akcenty owocowe, może nieco karmelowe, mam też skojarzenia z cukrem trzcinowym, w posmaku jednak dominację obejmują akcenty chmielowo-zielne, goryczka jest natomiast bardzo intensywna i długotrwała, balans między słodem a goryczą jest naprawdę udany

Ogólnie bardzo smaczne IPA, jego degustacja jest prawdziwą przyjemnością...

[Reventador]

Fotka:

[jacekwerner]

Bardzo smaczna IPA, właściwie chyba AIPA bo użyto chmieli m.in. : cascade, chinook, simcoe, amarillo - co wyraźnie można wyczuć zarówno w aromacie jak i w smaku. Piana początkowo kilkucentymetrowa szybko opada i pięknie krążkuje na szkle. Goryczka wyraźna 63 EBU ( co jak wyczytałem jest tożsame z IBU ) lecz nie przytłaczająca, piwo dobrze zbalansowane.
Co ciekawe - piwo niepasteryzowane - do wypicia w przeciągu dwóch lat od zabutelkowania.
Jak napisał Reventador : " Smak: tutaj w pełni realizuje się nazwa piwa, jako dwóch przeciwności" - nazwa Vuur & Vlam to w tłumaczeniu Ogień i Płomień - nie bardzo rozumiem o jakie przeciwieństwa chodziło.

[Reventador]

Jak napisał Reventador : " Smak: tutaj w pełni realizuje się nazwa piwa, jako dwóch przeciwności" - nazwa Vuur & Vlam to w tłumaczeniu Ogień i Płomień - nie bardzo rozumiem o jakie przeciwieństwa chodziło.

Niewątpliwie mój błąd. Degustując tak mi się skojarzyło, a nazwy nie do końca sprawdziłem. Tak to bywa, jak się sporządza opis po kilku piwach...

[adamsky]

Bardzo pozytywne zaskoczenie. To znaczy nie chodzi o to, że nie wierzę w De Molen, bo warzą świetne piwa, ale to mnie wyjątkowo urzekło.

Jest oczywiście wszystko czego oczekuje się od AIPA, czyli przyjemny owocowo-cytrusowy aromat i solidna goryczka, ale prawdziwą siłą tego piwa jest to że jest znakomicie zbalansowane. Słodowy początek daje znakomitą podbudowę, a goryczka która się pojawia na finiszu jest wyraźna, ale przy tym nie jest "szorstka" czy nachalna tylko bardzo przyjemna w odbiorze.

Na pewno do niego wrócę! Jedno z lepszych AIPA jakie miałem okazję próbować.

[grew]

Bardzo dobre piwo, urzekający aromat, ultra-trwała piana, niezła goryczka. Warte swej ceny.

Pite z beczki w Szynkarni (W-w).

[tofas]

Piwo w kolorze pomarańczowym, zamglone. Piana umiarkowanie obfita, biała, złożona z dużych pęcherzyków, trwała. Aromat mocno chmielowy, uderza mieszanką owoców tropikalnych, mango, liczi, pomarańcz, brzoskwinia, do tego wyraźny grejpfrut, sosna i żywica. Pod chmielem, biszkoptowa podbudowa słodowa z karmelowym akcentem. Smak również zdominowany przez chmiel, o równie złożonym jak w aromacie, owocowym profilu. Biszkoptowa słodowość bardziej subtelna, ale wystarczająca żeby trochę skontrować potężną dawkę chmielu. Goryczka wysoka, ostra, mocno atakuje kubki smakowe prowadząc w długi, rześki gorzko-cierpki finisz. Piwo w ustach pełne, krągłe z umiarkowanym wysyceniem.
Prawdziwa bomba z owocowego chmielu. Aromat powala swoją złożonością, aż ciężko uwierzyć że chmiel może dać tak cudowną i apetyczną mieszankę. W smaku również mocno czuć chmiel ale zapach jest naprawdę niesamowity, uzależniający. Genialnie dobrane odmiany i proporcje, a to jest naprawdę duża sztuka. Ciężko się oderwać od szklanki. Poza tym piwo bardzo pijalne. Pomimo swojego dość wysokiego ekstraktu nie ma się wrażenia ciężkości i wypełniania przez piwo w czasie picia. Słodowa podbudowa odpowiednia, goryczka dobrej jakości, ostra ale nie zalega i zachęca do sięgania po kolejny łyk. Jedynym minusem jest zbyt wysoka kwasowość, być może do piwa zostało cos jeszcze dodane, czego nie wyłapałem na etykiecie a być może mój egzemplarz nie był odpowiednio przechowywany zanim trafił w moje ręce. Generalnie, piwo dla miłośników i wielbicieli chmielu w najlepszym wydaniu. Mi sprawiło ogromną przyjemność.

[WojciechT]

Potężny chmielowy, cytrusowy aromat pięknie miesza się z mocno owocowymi nutami. Smak jest taki sam. Goryczka jest nieprzesadnie mocna (ale niską czy nawet średnią też bym jej nie nazwał), ale bardzo przyjemna, cytrusowa z żywicznymi posmakami, ale akcent jest położony raczej na chmielowy smak piwa połączony z mocno owocowym profilem. Trochę biszkoptów, lekka słodowa kontra - ale naprawdę lekka, bo i piwo jest lekkie. Na minus - troszkę przeszkadza zbyt wysokie wysycenie. Poza tym piwo jest bardzo fajne.