Piwo którego poczęcie zaobserwował w październiku Kony ostatecznie urodziło się z 3-miesięcznym poślizgiem.
Stout kiszony co prawda w nieco młodszych bo nie ponad 30- a 25-letnich beczkach po łyskaczu właśnie trafił do butelek a te do mojego lokalnego sklepu z browarem
PIANA: mimo że gęsta to jednak jak na stouta słabej kondycji porównywalnej z ejlem. Kremowa.
NAGAZOWANIE: nieduże
KOLOR: zdjęcie nie kłamie. Czarny jak chmury nad głową Pana Premiera.
SMAK: powiem że jest gorycz i to konkretna. Może własnie tak powinno być gdy stout pomieszkuje w beczce przez pół roku z resztkami irlandzkej whiskey. Moc powstała z tego związku dwoch płynów też powinna być przynajmniej konkretna i tutaj objawiła się w sile 7 procent.
OPAKOWANIE: etka graficznie podobna do pozostałych z tego browaru jednak ze względu na tytułową bekę oczywiscie dodano stosowny drewniany „rzucik” w tle. Kapsel golas.
Stout kiszony co prawda w nieco młodszych bo nie ponad 30- a 25-letnich beczkach po łyskaczu właśnie trafił do butelek a te do mojego lokalnego sklepu z browarem
PIANA: mimo że gęsta to jednak jak na stouta słabej kondycji porównywalnej z ejlem. Kremowa.
NAGAZOWANIE: nieduże
KOLOR: zdjęcie nie kłamie. Czarny jak chmury nad głową Pana Premiera.
SMAK: powiem że jest gorycz i to konkretna. Może własnie tak powinno być gdy stout pomieszkuje w beczce przez pół roku z resztkami irlandzkej whiskey. Moc powstała z tego związku dwoch płynów też powinna być przynajmniej konkretna i tutaj objawiła się w sile 7 procent.
OPAKOWANIE: etka graficznie podobna do pozostałych z tego browaru jednak ze względu na tytułową bekę oczywiscie dodano stosowny drewniany „rzucik” w tle. Kapsel golas.