Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Cooper
Wyświetlenie odpowiedzi
Guinness, Original
Collapse
X
-
Zgadza się. Produkt UE made in IrelandPiętnastego czerwca roku dwa tysiące czwartego zbóje z bandy Heńka zamkły "Królewskiego" !!!
1944 - brunatni niszczą Browar Haberbuscha. W 60. rocznicę zieloni niszczą Browar Warszawski.
Zbiór etykiet z Tanzanii, zbiór polskich bloczków kelnerskich sprzed 1945 roku i et z motywem borsuka na Facebooku
Comment
-
-
Kolor - brązowo-czarny, nieprzejrzysty
Piana - niezbyt obfita, beżowa, szybko opadająca pozostawiając obręcz wokół szkła
Zapach - Mało intensywny. Udało mi się wyczuć lekką kawowość, kwaskowatość, lekkie oznaki metaliczności oraz ocet
Smak - kawowo-palony z lekkim popiołem oraz gorzką czekoladą, wyczuwalna słodowość. Goryczka średnia. Wyczuwam również ocet i kwaskowatość.
Wycenie - średnie
Opakowanie - typowo guinnessowe. Mnie się ten styl podoba.
Uwagi - bardzo kiepskie piwo, w którym zdecydowanie można wyczuć wady, które niestety są bardziej intensywne od pozytywnych doznań. Piwo jest dodatkowo wodniste.
Warka do 21.05.2013
Comment
-
-
Dane z kodu kreskowego: Diageo PLC - Diageo Scotland - Menstrie - Wielka Brytania
Wygląd jak u JacekWerner z postu nr 5.
Barwa - czarny, ciemny rubin pod światło.
Piana - nie mała i dość trwała.
Gaz - średni.
Aromat - słód, lekka blacha... jakby ze słodu pilzneńskiego?
Smak - korek, whiskey, lekka paloność.
Kupione w Kauflandzie za 3,39 zł /poj. 330 ml/.
Piwo jest raczej średnie. Ale nawet się wypiło.
23/09/14
Comment
-
-
Kolor: [5] Czarny. Lekki rubin pod słońce.
Piana: [3] Średnie i grube pęcherzyki, średnio trwała. Długo utrzymujący się cienki kożuszek. Dobrze oblepia szkło.
Nasycenie: [4] Przeciętne.
Zapach: [3.5] Lekka kawa i karmel.
Smak: [3] Kawowa gorzko-kwaśność, niezbyt pozytywna.
Opakowanie: [4] Bezzwrotna buteleczka 0,33. Okej.
25/11/14
Comment
-
-
Moje codzienne (weekendowe ) piwo naprzemiennie z draught'em.
Ponoć rozrzedza krew jak aspiryna, a na wyspach lekarze często polecają je na anemię lub osłabienie. Generalnie po angielskim ale lub stoutach samopoczucie zawsze jest lepsze niż po jakimkolwiek lagerze lub pilsie. Ale po Guinnessie nie ma kaca i nie ważne czy pijesz draugth'a czy extra stout (original).
Kolor: 5 - niczym mała czarna, rubinowe refleksy pod światło
Piana: 3 - gruba, koloru kawy z mlekiem (wymieszane latte macchiato), opada ale zostaje na ściankach, przy wlewaniu do kufla powstaje jej bardzo dużo i całkiem długo rośnie
Nasycenie: 4 - przyjemne, aczkolwiek całkiem spore jak na stouty, większe niż w Draught'cie
Zapach: 1 - ledwo wyczuwalny, obojętny
Smak: 4 - dobry, specyficzny, chyba nie potrafię go jednoznacznie określić. Dość płaski i trochę wodnisty, wyraźna kwaskowatość. Początkowo mi nie pasował ale potrafiłem go bardziej zobrazować. Po przetestowaniu kilkudziesięciu (albo i więcej) różnych ale i stoutów stał się moim podstawowym piwem (wraz Draught'em ).
Pijalność: 5 - następnego dnia zawsze się dobrze po nim czuje. Wchodzi jak woda (fakt - jest trochę wodnisty)
Opakowanie: 5 - puszki bez kuleczek i butelki. Design - perfekcyjny, idealny dla stouta, lepszy od Draught'a na poziomie Foreign Extra Stout.
Comment
-
-
Muszę jeszcze sprawdzić kod, ale opiszę swoje wrażenia.
Aromat: słaby lekko karmelowy i palony oraz leciutko słodowy, prawie pusto
Piana: słaba, szybka opadła, zero oblepiania szkła
SMAK: wodnisty, bez wyrazu, leciutka ciemna słodowość, leciutki karmel, minimalna kawa, woda i pustka. Piwo bardzo bez wyrazu. Taki typowy eurobezpłciowystout
Wysycenie: średnie, jak na stout lekko za wysokie
Uwagi: Wypiłem szybko, ale bez jakiś nawet średnich doznań. W tym piwie brakuje praktycznie wszystkiego. Wyprane z aromatu i smaku, smakuje jak rozwodnione tmave.
Już wolę kupić nasze jurajskie czy belfasta, które choć za słodkie są przynajmniej jakieś
Źle wydane 3,99zł w Biedronce. Pojemność 0,33l
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dlugas Wyświetlenie odpowiedziwodnisty, bez wyrazu, leciutka ciemna słodowość, leciutki karmel, minimalna kawa, woda i pustka. Piwo bardzo bez wyrazu. Taki typowy eurobezpłciowystout
Czekamy teraz na jakąś euroajpęPiętnastego czerwca roku dwa tysiące czwartego zbóje z bandy Heńka zamkły "Królewskiego" !!!
1944 - brunatni niszczą Browar Haberbuscha. W 60. rocznicę zieloni niszczą Browar Warszawski.
Zbiór etykiet z Tanzanii, zbiór polskich bloczków kelnerskich sprzed 1945 roku i et z motywem borsuka na Facebooku
Comment
-
-
No ten był mega nijaki, aż boli, że można robić takie piwo.
Muszę sobie teraz odświeżyć te kolejne "bardziej znane"
Draught i extra stout
"Czarna puszka" była wodnista, ale jednak jakiś smak rok temu wyczuwałem
extra stout nie pamiętam
Czekam zatem na jakieś promocje, bo w zwykłej cenie nie kupię :]Ostatnia zmiana dokonana przez dlugas; 2014-06-15, 12:04.
Comment
-
-
Legenda, klasyka ciemnego piwa (stoutu) z wyspy o nazwie Irlandia. Iście nieprzenikniona czarna barwa piwa i ciemna beżowa piana są synonimem stoutu. Zapach to intensywna woń palonych słodów, nuty czekoladowo – kawowe i gdzieś w tyle, chmielowe nuty do złudzenia kojarzące mi się z zapachem kwiatów. W smaku więcej jeszcze jest paloności z naturalnym kwaskowym odcieniem. Piwo jest treściwe, bardzo ułożone i nadaje się dla masowego odbiorcy.
W szkolnej skali 4 z plusem.
Comment
-
-
Znowu z Biedronki, tym razem "taniej" bo 3,89zł za 0,33l.
nowa szata graficzna
warka30/09/2015
Jak ten poprzedni był pustym kolowym eurostoutem, tak ten jest lepszy
Ma aromat czyli kawa i lekki popiół z nutą wędzenia
W smaku nadal wodnisty, ale czuć czarną rozwodnioną przyjemnie paloną kawę. Nuta czekolady. Lekka kwaskowośc.
Na finiszu łyków niestety "lekka koncernowa pustka", ale po przełknięciu pozostaje miła paloność.
Ogólnie jest jestem w szoku.
Albo piwo się zmienia, albo moja percepcja na paloność i wodnistość jest jak flaga na wietrze.
A popijam ostatnio same portery, zatem język powinien być mocno uodporniony
Dokupię jeszcze i wypiję podczas innej "swojej kondycji"
btw.
Piana szybko opada, ale łatwo ją wzbudzićOstatnia zmiana dokonana przez dlugas; 2014-12-20, 21:53.
Comment
-
-
Warka 27.05.16, też z Biedronki, smakowo podobna do opisanej wyzej. Bardzo przyjemne zaskoczenie. Dawno już Originala nie kupowałem mając w pamięci rozwodnionego bezsmakowego nibystouta, a tu proszę... jest kawa, trochę czekolady no i brak wodnistości. Nie wiem czy na moje zachwyty nie wpływa fakt, ze piłem to piwo po sporym wysiłku w upale, ale nawet jeżeli, to chyba wiele się nie mylę - jest to piwo lepsze niż dawniej.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika gramak Wyświetlenie odpowiedzi(...)Nie wiem czy na moje zachwyty nie wpływa fakt, ze piłem to piwo po sporym wysiłku w upale (..)
Comment
-
-
Dobra panowie, w ramach eksperymentu na własnym organizmie, pojutrze (jutro Biedronka zamknięta) kupuję Originala z tej samej warki, piję na spokojnie i zdaję relację. Zobaczymy o ile się machnąłem ...Ostatnia zmiana dokonana przez gramak; 2015-08-14, 21:47.
Comment
-
Comment