Tym razem wypite na spokojnie. Róźnica w odbiorze polega tylko na większej niż przy poprzednim podejsciu (ale akceptowalnej) wodnistości. Nadal twierdzę iż piwo jest o niebo lepsze niż dwa-trzy lata temu.
Guinness, Original
Collapse
X
-
-
Kolor: czarny [5]
Piana: początkowo bardzo ładna, wysoka na 3 palce, beżowa. Niestety błyskawicznie opada do niemal zera [4,5]
Zapach: I tu zaczyna się dziwnie dziać. Na pierwszym planie bardzo mocny diacetyl. Do tego coś gryzącego, jak cebula - chyba siarka [2]
Smak: Zero paloności. Zadnej kawy, czekolady. Wogóle nie smakuje jak stout. Piwo wodniste. Diacetyl dodaje głębi. W tle jakieś aromaty kwaśnych owoców - wiśnia, agrest. Goryczka na poziomie lagera. Gdybym pił nie wiedząc koloru zgadywał bym, że to jakaś czeska desitka z masą diacetylu. [2]
Wysycenie: Niskie [4]
Opakowanie: Bardzo ładna etykieta i butelka. Mały minus za brak pełnego składu (ale też który koncerniak ma pełny skład) [4,5]
Uwagi: Zaskakująco słabe piwo. Niesamowicie męczy - po mniej niż pół butelki (0,3 l) nie mogłem już na nie patrzyć. Guinness Draught znacząco smaczniejszy. Warka 28/09/2015
Comment
-
-
Kupiłem w Mili w niesamowitej promocji - 1,45 za butelkę 0,33 niestety były ostatnie 4 sztuki.
W smaku wodniste ale do tego mnie już Guinness przyzwyczaił, lekko kwaśne, kawowe wtręty, no ogólnie średnie, ale za 1,45 to wziąłbym ich dużo więcej.
Data 18.11.2015 dlatego w promocjiLast edited by Mario_Lopez; 2015-11-17, 11:09.Ale nie o tym, bo to u Was, nie u mnie
Ale nie o tym, bo to u Was, nie u mnie...
EBE EBE
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika SeeJay Wyświetlenie odpowiedziJest osobny temat na Guiness Oryginal kupiony w Polsce? Właśnie degustuję.
@ cyberprezes: srogo bym się zdziwił gdyby ktoś (przynajmniej oficjalnie w sklepie) kupił w Polsce Guinnessa Orginal warzonego gdzieś indziej niż w Irlandii. Podobno był/jest on warzony również w Petersburgu ale nigdy nie widizałem takiego piwa. Oczywiście mówię o piwie które ma napisane iż warzone jest w Baltice a nie o irlandzkim piwie z rosyjskojęzyczną etą na rynek rosyjski.Piętnastego czerwca roku dwa tysiące czwartego zbóje z bandy Heńka zamkły "Królewskiego" !!!
1944 - brunatni niszczą Browar Haberbuscha. W 60. rocznicę zieloni niszczą Browar Warszawski.
Zbiór etykiet z Tanzanii, zbiór polskich bloczków kelnerskich sprzed 1945 roku i et z motywem borsuka na Facebooku
Comment
-
-
Ja takie piwo właśnie piłem - z Irlandii, za friko - po prostu dostałem "przeterminowane" o 3 miesiące. Mocne zaskoczenie, bo to było coś zupełnie innego niż Guiness pity przeze mnie kupiony w kraju. Bardziej przypominało mi porter bałtycki "zblendowany" ze stoutową kwaśnością, a do tego ta niespotykana w polskich Guinessach wędzonka.
Comment
-
Comment