Nie wiem czy różnica 0,2 volta w alkoholu powoduje u nas zakwalfikowanie piwa jako inne więc decyzję o ewentualnym połączenie wątku z tym piwem pozostawię już mod’owi działu. Opisywana poniżej wersja to piwo na wyłączność sieci Aldi. Ma też nieco zmienioną nazwę i w niej zamiast O’Hara’s jest O’Shea’s. Tak czy siak:
PIANA: trzyma poziom. Dosyć gęsta, puszysta, kremowa. Taka jaka powinna być w stoucie. Wytrzymałość na czas nie jest genialna ale też nie ma tragedi. Nie pozostawia śladów na szkle.
ZAPACH: typowy zapach palonego słodu. Zapachu kawy nie zauważyłem.
NAGAZOWANIE: wydaje się wyższe niż w pozostałych piwach jakie ostanio piłem i opisywałem. Szukanie wzrokiem bąbli w czarnej toni piwa jest z góry skazane na porażkę jednak dają się odczuć przy przełykaniu kolejnego łyku tego czarnego balsamu.
KOLOR: zdecydowana czerń. Może nieco czerwonawe przebłyski na bokach szklanki ale to pewnie bardziej optyka szkła szklanki o takim kształcie z jakiej piję.
SMAK: poprawny stout. Bez szału, brak jakiś waniliowo-kawowych klimatów jakimi bajerują w droższych stoutach. W sumie jak na niecałe 2 ojro i w warunkach irlandzkich cen to bardzo poprawny produkt. Alkohol 4,5 procent a więc o 0,2 wolta więcej niż w prawie dwukrotnie droższej wersji browarowej tego piwa tzn nie sprzedawanej na wyłączność sieci sklepów.
OPAKOWANIE: etykieta nieco nonejmowa acz jak na sieciówkę niebrzydka. Wzmianka o jakiejś niedawno otrzymanej nagrodzie za cośtam-cośtam. Kapsel czarny.
PIANA: trzyma poziom. Dosyć gęsta, puszysta, kremowa. Taka jaka powinna być w stoucie. Wytrzymałość na czas nie jest genialna ale też nie ma tragedi. Nie pozostawia śladów na szkle.
ZAPACH: typowy zapach palonego słodu. Zapachu kawy nie zauważyłem.
NAGAZOWANIE: wydaje się wyższe niż w pozostałych piwach jakie ostanio piłem i opisywałem. Szukanie wzrokiem bąbli w czarnej toni piwa jest z góry skazane na porażkę jednak dają się odczuć przy przełykaniu kolejnego łyku tego czarnego balsamu.
KOLOR: zdecydowana czerń. Może nieco czerwonawe przebłyski na bokach szklanki ale to pewnie bardziej optyka szkła szklanki o takim kształcie z jakiej piję.
SMAK: poprawny stout. Bez szału, brak jakiś waniliowo-kawowych klimatów jakimi bajerują w droższych stoutach. W sumie jak na niecałe 2 ojro i w warunkach irlandzkich cen to bardzo poprawny produkt. Alkohol 4,5 procent a więc o 0,2 wolta więcej niż w prawie dwukrotnie droższej wersji browarowej tego piwa tzn nie sprzedawanej na wyłączność sieci sklepów.
OPAKOWANIE: etykieta nieco nonejmowa acz jak na sieciówkę niebrzydka. Wzmianka o jakiejś niedawno otrzymanej nagrodzie za cośtam-cośtam. Kapsel czarny.
Comment