Drugie po Irish Stoucie piwo z beczkodojrzewającej limitówki browaru Carlow. Tym razem wyciśnięto z beczek 1700 numerowanych flaszek 0,75 litra.
PIANA: gęsta, puszysta z kremowym odcieniem. Nie pozostawiająca śladów na szkle, średniotrwała. Pozostająca głownie na brzegach szklanki.
NAGAZOWANIE: niewielkie, naturalne.
KOLOR: bardzo ciemny prawie czarny brąz z czerwonymi refleksami pod światło. Fachowo podobno nazywany burgundowym. Wydaje się być klarowne ale trudno to powiedzieć przy tak ciemnej barwie.
SMAK: bardzo miły posmak śliwki, wanili. Wyraźnie słodkawe. Z bardzo wysokim alkoholem bo aż 9,6 procenta jednak absolutnie tak nie wyczuwalnym przynajmniej smakowo. Być może nastąpi to nieco później bo dopiero jestem po kilku łykach. Dojrzewające przez 3 miesiące w beczkach po whiskey. Chmielone Challengerem i Mount Hoodem.
OPAKOWANIE: elegancka flaszka 0,75 niczym w winie. Zamknięcie pałąkowe z etykietką na porcelance.
PIANA: gęsta, puszysta z kremowym odcieniem. Nie pozostawiająca śladów na szkle, średniotrwała. Pozostająca głownie na brzegach szklanki.
NAGAZOWANIE: niewielkie, naturalne.
KOLOR: bardzo ciemny prawie czarny brąz z czerwonymi refleksami pod światło. Fachowo podobno nazywany burgundowym. Wydaje się być klarowne ale trudno to powiedzieć przy tak ciemnej barwie.
SMAK: bardzo miły posmak śliwki, wanili. Wyraźnie słodkawe. Z bardzo wysokim alkoholem bo aż 9,6 procenta jednak absolutnie tak nie wyczuwalnym przynajmniej smakowo. Być może nastąpi to nieco później bo dopiero jestem po kilku łykach. Dojrzewające przez 3 miesiące w beczkach po whiskey. Chmielone Challengerem i Mount Hoodem.
OPAKOWANIE: elegancka flaszka 0,75 niczym w winie. Zamknięcie pałąkowe z etykietką na porcelance.