Drugie piwo z oferty nowego browaru w miejscowości Drogheda. Tym razem piwo nie będące rdzennym dla Irlandii a znane u nas do bólu czyli pilsner.
PIANA: już na dzień dobry tragedia aż boję się pomysleć co będzie przy punkcie „smak”. Kiepska, anemiczna, duże bąble, cienka i szybko zanikająca. Po 10 minutach praktycznie nie ma po niej śladu. Policzek dla „króla piw” jakim jest pilsner.
NAGAZOWANIE: tutaj również niewesoło. Wzrokowo prawie wcale nie widać bąbli CO2, paszczowo przynajmniej po pierwszym łyku wydaje się niskie. Jedynie zaraz po nalaniu było je nieco widać co uwieczniło się na fotce.
KOLOR: patrząc pod sztuczne światło kompletne siki. Bardzo jasne, słomkowe złoto. Za jasne nawet na pilsenera. Na zdjęciu robionym wieczorem moze się wydawać nieco ciemniejsze. Klarowny.
SMAK: mam wrażenie że pije dobre bezalkoholowe piwo. Tak. Jęsli miałbym oceniać piwo bezalkoholowe z całą jego płaskością smaku to ten określiłbym jako naprawdę niezły ale to jest piwo alkoholowe 4,5% więc jakieś nieporozumienie. Goryczka nieduża, lekka słodkość. Piwo bardzo mizerne. Chyba jeszcze minie sporo czasu zanim Irlandczycy a przynajmniej właściciele tego browaru dadzą radę kontynentalnemu jasnemu.
OPAKOWANIE: etykieta na foli samoprzylepnej czyli taka jakiej nie lubię. Sama grafika OK, orginalna. Kapsel bez nadruku.
PIANA: już na dzień dobry tragedia aż boję się pomysleć co będzie przy punkcie „smak”. Kiepska, anemiczna, duże bąble, cienka i szybko zanikająca. Po 10 minutach praktycznie nie ma po niej śladu. Policzek dla „króla piw” jakim jest pilsner.
NAGAZOWANIE: tutaj również niewesoło. Wzrokowo prawie wcale nie widać bąbli CO2, paszczowo przynajmniej po pierwszym łyku wydaje się niskie. Jedynie zaraz po nalaniu było je nieco widać co uwieczniło się na fotce.
KOLOR: patrząc pod sztuczne światło kompletne siki. Bardzo jasne, słomkowe złoto. Za jasne nawet na pilsenera. Na zdjęciu robionym wieczorem moze się wydawać nieco ciemniejsze. Klarowny.
SMAK: mam wrażenie że pije dobre bezalkoholowe piwo. Tak. Jęsli miałbym oceniać piwo bezalkoholowe z całą jego płaskością smaku to ten określiłbym jako naprawdę niezły ale to jest piwo alkoholowe 4,5% więc jakieś nieporozumienie. Goryczka nieduża, lekka słodkość. Piwo bardzo mizerne. Chyba jeszcze minie sporo czasu zanim Irlandczycy a przynajmniej właściciele tego browaru dadzą radę kontynentalnemu jasnemu.
OPAKOWANIE: etykieta na foli samoprzylepnej czyli taka jakiej nie lubię. Sama grafika OK, orginalna. Kapsel bez nadruku.
Comment