Gatunek znany mi jedynie ze słyszenia a w zasadzie widzenia w opisach na BroBizie. Wiem jedynie że to „jakiś z belgijskich” i „chyba coś w klimatach witbiera” i tyle.
Tak więc mogę sobie pozwolić na obiektywny opis bez jakiegoś bagażu wcześniejszego doświadczenia z tym rodzajem piwa. Zobaczmy, złapmy gulę i oceńmy:
PIANA: średnia, kryje pole, oblepia szkło choć już deko (tu spojrzenie w Google by znów nie dawać pretekstu Dudkowi do nabicia se merytorycznego postu FCJP ) przerzedzona, niczym mój skalp na głowie. Zarowno drobna jak i z większymi bąblami.
NAGAZOWANIE: odczuwalne , powiedzmy średnie. Bąble CO2 niezbyt widoczne.
KOLOR: ciemniejsze, bursztynowe złoto. Nieco mętny. Kolor oceniam przy sztucznym świetle. Fota robiona już nieco o zmroku.
SMAK: charakterystyczny, mocno owocowy zapach i to nawet bez zapuszczania nochala w toń szklanki. W smaku tak samo, niecko kwaskowate, trochę cytrus ale też lekko słodkawe. Ogólnie takie belgijskie klimaty jakich sięspodziewałem. Alkohol mimo że aż 7 procent dobrze schowany za wspomnianymi smakami. Nie wydaje się dominować.
OPAKOWANIE: ładna, charakterystyczna dla tego browaru etka która na wieczornym zdjęciu robionym z flash’em wyszła nieco prześwietlona. Kapsel nie skalany żadnym nadrukiem a nawet w ogóle farbą.
Tak więc mogę sobie pozwolić na obiektywny opis bez jakiegoś bagażu wcześniejszego doświadczenia z tym rodzajem piwa. Zobaczmy, złapmy gulę i oceńmy:
PIANA: średnia, kryje pole, oblepia szkło choć już deko (tu spojrzenie w Google by znów nie dawać pretekstu Dudkowi do nabicia se merytorycznego postu FCJP ) przerzedzona, niczym mój skalp na głowie. Zarowno drobna jak i z większymi bąblami.
NAGAZOWANIE: odczuwalne , powiedzmy średnie. Bąble CO2 niezbyt widoczne.
KOLOR: ciemniejsze, bursztynowe złoto. Nieco mętny. Kolor oceniam przy sztucznym świetle. Fota robiona już nieco o zmroku.
SMAK: charakterystyczny, mocno owocowy zapach i to nawet bez zapuszczania nochala w toń szklanki. W smaku tak samo, niecko kwaskowate, trochę cytrus ale też lekko słodkawe. Ogólnie takie belgijskie klimaty jakich sięspodziewałem. Alkohol mimo że aż 7 procent dobrze schowany za wspomnianymi smakami. Nie wydaje się dominować.
OPAKOWANIE: ładna, charakterystyczna dla tego browaru etka która na wieczornym zdjęciu robionym z flash’em wyszła nieco prześwietlona. Kapsel nie skalany żadnym nadrukiem a nawet w ogóle farbą.