Guinness, Guinness West Indies Porter

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Cooper
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    🍼🍼
    • 2002.11
    • 6057

    Guinness, Guinness West Indies Porter

    Drugie piwo z sezonowej serii Guinnessa The Brewers Project. Również porter jednak tym razem wersja mocniejsza, która historycznie była warzona od 1801 roku i eksportowana do zamorskich kolonii pod drugiej stronie Atlantyku. Tyle historia natomiast poniżej mój subiektywny i amatorski opis wersji powstałej po 2 wiekach w tym samym acz jednak techno-nowoczesnym browarze.

    PIANA: piękna ! Gęsta, puszysta kremóweczka w kolorze lekkiego brązu. Trwała. Zbudowana z małych i dużych pęcherzyków. Oblepiająca dobrze szkło. Jest co fotografować.

    NAGAZOWANIE: wydaje się być średnie. Obserwacja bąbli niemożliwa z racji ciemności piwa.

    KOLOR: praktycznie idealna czerń. Jak to w porterze patrząc pod światło drobne ciemnoczerowne blaski w toni piwa.

    SMAK: w zapachu lekko czuć czekoladę albo coś do niej podobnego. W smaku też jej gorzka, wytrawna wersja. A może to palony słód... Pewnie jedno i drugie. Goryczka zwiększająca się po kilku łykach. Nieco słodkawy posmak też pojawia się nieśmiale. Alkohol krzepki bo 6 volt nie przeszkadza jakoś w degustacji. Bardzo przyjemnie, treściwie. Dobre

    OPAKOWANIE: eta podobnie jak na Dublin Porter stylizowana na taką sprzed ponad wieku. Tym razem w wykrojniku a la słynny champagne Dom Perignon. Pewnie takiej nigdy nie było w Guinnessie zwłaszcza że piwo to warzono jeszcze w czasach przedetykietowych ale i tak podoba mi się taka stylizacja. Do całości ładny wspólny dla tej serii 2 piw kapsel też w oldskulowym designie. Jest również dedykowana podstawka identyczna jak eta jednak na razie nei udało mi się jej jeszcze zdobyć.
    Attached Files
    Piętnastego czerwca roku dwa tysiące czwartego zbóje z bandy Heńka zamkły "Królewskiego" !!!
    1944 - brunatni niszczą Browar Haberbuscha. W 60. rocznicę zieloni niszczą Browar Warszawski.

    Zbiór etykiet z Tanzanii, zbiór polskich bloczków kelnerskich sprzed 1945 roku i et z motywem borsuka na Facebooku
  • Javox
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    🥛🥛🥛🥛🥛
    • 2009.11
    • 6460

    #2
    Grafika i alko bez zmian.

    Piana trochę słabsza niż poprzednio, dość szybko opadła /z dużej/ do dziurawej warstewki. Lacing słaby.
    Barwa pod światło ciemny rubin.
    Gaz nie za duży.
    Pachnie wędzeniem w stylu "Rolada Ustrzycka" z owocowością ciemnych suszonych owoców.
    Smak niezły... jest serek wędzony na wędzonych lekko owocach. Kawa z goryczką.

    No... nie spodziewałem się... bardzo fajnie zostało wypite

    Raczej do powolniejszego popijania... - oczywiście polecam.

    W UK Tesco płacimy 1,99 funta... jak kupujemy 4 piwa /mogą być różne/ to zapłacimy 6 funciaków.

    Comment

    Przetwarzanie...
    X