Debiutancki produkt jednego z najnowszych irlandzkich rzemieślników. Browar powstał w miejscowości Crossmolina w hrabstwie Mayo. Dosyć spora odległość od mojego miejsca pobytu dlatego nikłe szanse na odwiedzenie zakładu ale piwo zawsze można kupić i ocenić a etykietką wzbogacić zbiór.
PIANA: typowa dla ejla, niezbyt długotrwała. Pozostawia po sobie jedynie cieniutką obrączkę wokół szkła. Sztampa.
NAGAZOWANIE: również zgodne z wzorcem. Nieduże, naturalne bez wspomagania się piwowara butlą ze sprężonym dwutlenkiem węgla.
KOLOR: oceniam go już w sztucznym wieczornym świetle. Wydaje się rubinowy pasujący do amber ale. Klarowny.
SMAK: owocowy, delikatny. Goryczka chmielowa też bez nadmiernego katowania poniebienia. Ogólnie piwo w zamyśle twórców miało być zwykłym ejlem na każdą okazję i takim jest. Nie ma fajerwerków ani eksperymentowania. Jest ok. Ot takie bezpieczne piwo na debiut nowego browaru.
OPAKOWANIE: eta z ciekawą grafiką, kobiecym motywem. Przypomia mi to nieco taki reklamowy dizajn w stylu lat 60. Kapsel bez nadruku.
PIANA: typowa dla ejla, niezbyt długotrwała. Pozostawia po sobie jedynie cieniutką obrączkę wokół szkła. Sztampa.
NAGAZOWANIE: również zgodne z wzorcem. Nieduże, naturalne bez wspomagania się piwowara butlą ze sprężonym dwutlenkiem węgla.
KOLOR: oceniam go już w sztucznym wieczornym świetle. Wydaje się rubinowy pasujący do amber ale. Klarowny.
SMAK: owocowy, delikatny. Goryczka chmielowa też bez nadmiernego katowania poniebienia. Ogólnie piwo w zamyśle twórców miało być zwykłym ejlem na każdą okazję i takim jest. Nie ma fajerwerków ani eksperymentowania. Jest ok. Ot takie bezpieczne piwo na debiut nowego browaru.
OPAKOWANIE: eta z ciekawą grafiką, kobiecym motywem. Przypomia mi to nieco taki reklamowy dizajn w stylu lat 60. Kapsel bez nadruku.