PIANA: piana marzenie. Trwała jak cholera, po nalaniu praktycznie zastygła w bezruchu, prawie zamarzła biorąc pod uwagę że sesja fotograficzna była przy tylko nieco ponad kilka stopni na plusie. Bardzo gęsta, kremowa w kolorze bardzo jasnego brązu. Trwa i trwa pięknie oblepiając szkło przy przechyleniu szklanki.
NAGAZOWANIE: odpowiednie, niczym się nie wyróżniające.
KOLOR: bardzo ciemny brąz. Nieklarowny. Prześwietlanie pod światło nie pokazuje żadnych najmniejszych przebłysków. Wygląda to super.
SMAK: lekki jakby czekoladowy zapach. W smaku bardzo treściwy, gęsty płyn. Gorzka czekolada, wg opisów z ety podobno dodano też lukrecji choć za cholerę nie mam pojęcia jak ona smakuje. Odczuwalna goryczka oraz palony słód a co najważniejsze bez żadnych imbirów. Alkohol krzepko bo 7,7% objętościowo ale nie pali w ustach. Dobry, udany porter.
OPAKOWANIE: ładna, dobrze kolorystycznie dobrana etka. Jej środkowy pas z nazwą piwa wręcz idealnie oddający kolor piwa. Kapsel bez nadruku.
PS: dwusetna marka piwa z Irlandii opisana w Piwo-Konkretnie prawie idealnie z końcem roku
NAGAZOWANIE: odpowiednie, niczym się nie wyróżniające.
KOLOR: bardzo ciemny brąz. Nieklarowny. Prześwietlanie pod światło nie pokazuje żadnych najmniejszych przebłysków. Wygląda to super.
SMAK: lekki jakby czekoladowy zapach. W smaku bardzo treściwy, gęsty płyn. Gorzka czekolada, wg opisów z ety podobno dodano też lukrecji choć za cholerę nie mam pojęcia jak ona smakuje. Odczuwalna goryczka oraz palony słód a co najważniejsze bez żadnych imbirów. Alkohol krzepko bo 7,7% objętościowo ale nie pali w ustach. Dobry, udany porter.
OPAKOWANIE: ładna, dobrze kolorystycznie dobrana etka. Jej środkowy pas z nazwą piwa wręcz idealnie oddający kolor piwa. Kapsel bez nadruku.
PS: dwusetna marka piwa z Irlandii opisana w Piwo-Konkretnie prawie idealnie z końcem roku